Wystawianie Świadectw Charakterystyki Energetycznej budynków oraz lokali. Badania termowizyjne
Książka..O Galicji Zdjęcia z kresów ..Kresy wschodnie Grzymałów Mapy historyczne Świdnica Filmy TanecznePielgrzymka
IX. Stosunki gospodarcze.
Zmiany w posiadaniu gruntów grupy gospodarstw i rozdział tegoż pomiędzy poszczególne grupy gospodarstw.
Wiadomości , które podaję a szczególnie cyfry czerpałem z dzieła W. Stysia "Rozdrabnianie gruntów chłopskich w byłym zaborze austriackim"
Ogólny układ własności
Rok |
1787 |
1820 |
1849 |
1883 |
1931 |
|||||
Powierzchnia w ha |
% obszaru Kastralnego |
Powierzchnia w ha |
% obszaru Kastralnego |
Powierzchnia w ha |
% obszaru Kastralne go |
Powierz -chnia w ha |
% obszaru Kastral- nego |
Powierzchnia w ha |
% obszaru Kastral- nego |
|
Gmina Gać grogi i strumienie |
10,61 |
0,86% |
10,61 |
0,86 |
10,61 |
0,86 |
10,41 |
0.86 |
10,61 |
0,86 |
Gmina Gać pastwisko |
5,03 |
0,41% |
5,03 |
O,41 |
5,03 |
0,41 |
12,35 |
1,01 |
12,35 |
1,01 |
Gmina Gać Białoboki Pastwisko |
Wspólnie z Gminą Gać 14,64 1,20% 14,64 1,20 14,64 1,20 |
7,32 |
O,60 |
7,32 |
0,60 |
|||||
Grunta Żydów |
--------- |
---------- |
----------- |
--------- |
---------- |
---------- |
3,95 |
O,32 |
? 14,93 |
1,23 |
Grunta chłopskie |
865,72 |
70,99% |
879,41 |
72,12 |
879,41 |
72,12 |
833,16 |
38,33 |
908,50? |
74,50 |
Grunty dworskie |
273,40 |
22,42% |
273,40 |
22,42 |
273,40 |
22,40 |
273,40 |
22,48 |
229,38 |
18,81 |
Plebania z kościołem Org. I szkołą |
33,95 |
2,79% |
36,49 |
2,99 |
36,49 |
36,49 |
36,49 |
2,99 |
35,49 |
2,91 |
Szkoły |
--------- |
-------- |
--------- |
----------- |
--------- |
------------ |
---------- |
------- |
1,00 |
0,08 |
Grunta czterech Żydów z innych wsi |
--------- |
-------- |
-------- |
------------ |
--------- |
----------- |
13,52 |
1,11 |
? 5,70 |
--------- |
Grunta 24 chłopów z innych wsi |
--------- |
-------- |
--------- |
------------- |
---------- |
------------- |
28,78 |
2,36 |
?----- |
--------- |
Grunta dworu Chodakówki |
16,23 |
1.33% |
---------- |
----------- |
-------- |
------------ |
------- |
---------- |
--------- |
---------- |
Razem |
1219,58 |
100,0% |
1219,58 |
100,00 |
1219,58 |
100,00 |
1219,58 |
100,00 |
1219,50 |
100,00 |
"W porównaniu ze stanem z roku 1787 grunta chłopskie powiększyły się o 13,69 ha /+1,58 %/. Mianowicie własność dworu Chodakowskiego 16,23 ha nadana została poddanemu, natomiast plebania jako zwierzchność dworska wbrew obowiązującym przepisów prawnym przyłączyła do swego stanu 3 zagrody swych poddanych o powierzchni 2,54 ha.
Pomiędzy rokiem 1849 a 1883 nastąpił rozdział pastwiska pomiędzy gminą Gać i Białoboki. Natomiast grunta chłopów miejscowych w Gaci zmniejszyły się o 46,25 ha na rzecz chłopów ze wsi sąsiednich / 6 z Markowej = 6,04 ha, 13 z Kosiny = 19,94 ha , 4 z Nowosielec = 1,87 ha , 1 z Użejowic = 0,93 ha / oraz Żydów."
Zmniejszenie się posiadania gruntów chłopskich powstało z powodu panującego w tym czasie pijaństwa, które doprowadziło najbogatszego gospodarza posiadającego 60 morg = 34,5 ha Jak....(czyżby Jakielaszka).do zupełnej utraty gospodarstwa, które z pierwszej ręki nabyli żydzi u których J. był zadłużony.
(Chciał J. Kupić 100 mórg koło Biłgoraja kupił na kontrakt stuletni pobał( nie zrozumiałem słowa ) się poszedł do Oleszyc.)
W tym też okresie grunta byłego dworu Chodakówka /Kuźmierski/ rozprzedał ich właściciel R. (Robak) pomiędzy zagrodników i chałupników.
Niektóre grunta przeszły na własność mieszkańców innych wsi, ponieważ gacanie żenili się w tych wsiach i tam zamieszkiwali zatrzymując czasowo własność swych gruntów .
Między rokiem 1883 a 1931 zmniejszyła się własność Żydów o 10,15 ha , dworska o 44,02 ha. Natomiast grunta chłopów miejscowych powiększyły się o 72,88 ha tj. 8,72 %.
Do powiększenia majątku chłopów w tym okresie przyczyniła się działalność organizacji gospodarczych Kasy Stefczyka i Kółka Rolniczego, postęp w gospodarzeniu , otwarcie zbytu szczególnie na produkta hodowlane i stopniowy , a prawie zupełny zanik pijaństwa. Rozwój koszykarstwa i pieniądze zarobione przez wyjeżdżających na roboty za granicę przyczyniły się w mniejszym stopniu do wzrostu posiadania gruntu przez chłopów.
Porównanie rozdrobnienia gruntów w latach 1787-1931
Rok |
Rozwój stanu posiadania chłopów |
Ilość głów na 1 km2 |
Ilość głów na 1 gospodarstwo |
Rozwój przeciętnej wielkości gospodarstwa |
Dominująca powierzchnia gospodarstwa |
|||||
Powierzchnia w ha |
wskaźnik |
% przyrostu |
||||||||
Przeciętna wielkość w ha |
Wskaźnik |
% umieszenia |
Wyszczególnienie w ha |
% ogólnej powierzchni |
||||||
1787 |
865,72 |
100 |
------ |
75 |
6,2 |
8,24 |
100 |
-------- |
20-30 |
20,88 |
1820 |
879,41 |
102 |
+1,58 |
107 |
8,0 |
7,52 |
91 |
- 8,74 |
15-20 |
24,54 |
1849 |
879,41 |
102 |
|
108 |
5,6 |
5,17 |
63 |
- 31,25 |
15-20 |
23,75 |
1883 |
835,62 |
97 |
- 4,98 |
153 |
5,2 |
3,41 |
41 |
- 34,04 |
5-10 |
37,36 |
1931 |
908,50 |
105 |
+ 8,72 |
189 |
4,8 |
2,52 |
31 |
- 26,10 |
2-5 |
41,55 |
Rozdział gruntu pomiędzy spadkobierców zwykle w równych częściach przyczynił się do zaniku grupy gospodarstw 20-30 ha, która jeszcze w roku 1883 obejmowała 20,88 % obszaru. Z powodu braku ziemi i wzrostu ludności powiększa się grupa gospodarstw 2-5 ha, których liczba stale rośnie a w roku 1931 doszła do liczby 125 gospodarstw obejmujących razem 377,50 ha i 41,55 % ogólnej powierzchni. Gospodarstwa te nie dają pełnego zajęcia całego roku dla rodziny, wystarczają zaledwie na wyżywienie się i skromne utrzymanie.
Zmalała do jednej trzeciej dawnego stanu liczba i powierzchnia ziem gospodarstw kmiecych i ulega dalszemu pomniejszeniu przez podział pomiędzy dzieci, ponieważ emigracja do miast jest bardzo mała ,a przyznawanie spłaty dla rodzeństwa obecnie wyszło ze zwyczaju.
Wzrost zaludnienia ogromnie wyprzedził możliwości emigracyjne, dlatego już w 1931 r. ilość głów na 1 km2 wynosiła 189 a obecnie ( czyli w 1938/39 ) przeszła już 200 głów na 1 km.2
Egzekucje.
Po zniesieniu pańszczyzny , gdy bat dworski przestał upadlać i łamać chłopa, gdy od pracy na swym gruncie nikt go nie mógł oderwać, zdawałoby się, że od razu przyszła lepsza dola. Jednak pijaństwo jakie pozostawiła po sobie troskliwość o oświecenie chłopa (30)przez dwór upadlało duszę chłopską i niszczyło jego zdrowie fizyczne i psychiczne oraz powodowało ruinę i wyzbycie kilkunastu gospodarstw. Jeszcze się chłop nie rozgospodarzył na swoim a już musiał płacić wysokie podatki i daniny na odszkodowanie dla dworu wyzbytego dochodów z pańszczyzny. Dla naszych ludzi niezrozumiałe było, dlaczego mają płacić za grunt , który od dawien dawna posiadali i prawo własności zachowali w różnych dokumentach i zapisach w księgach gromadzkich. Wszyscy gospodarze gruntowi, kmiecie nie płacili tego odszkodowania i zalegali z podatkami.
30- Zakładanie karczm miało jakby podnieść oświecenie chłopów. A naprawdę rozpijano chłopa
Rząd austryjacki ten postępek uznał za bunt i przysłał do wsi wojsko, które niszczyło dobytek gospodarczy. Przez sześć tygodni stało we wsi wojsko, dokuczało ludziom i przeszkadzało w pracy. Pod konie słali zboże w snopach, rozrywano pierzyny , puch mieszali z plewami lub sieczką. Kto zdołał dochować się więcej jak jednej krowy zabierali mu. Ale pospólnie jakoś sobie radzili kiedy zagrodnik Magasi w czas tej egzekucji miał własnych krów 17. Ta egzekucja bardzo wyniszczała wieś, a przez to powstrzymywała jej rozwój.
Długo jeszcze później gdy gmina zalegała z zapłatą podatku lub opłat szarwarkowych to urząd przysyłał do wsi Miilitar Ekzekution ( wojskowego egzekutora ) który przebywał we wsi do czasu uiszczenia należności . Wójt wysyłał takiego żołnierza egzekutora do domu zalegającego z opłatami , który tam mieszkał i trzeba mu było płacić dzienny żołd 10 grajcarów. Czasem egzekutorzy zachowywali się bardzo brutalnie wyrzucając z łóżek gospodarzy, jeżeli nie dostawali na pożywienie masła mleka kur i jaj. Jeśli były prosięta czy gęsi sami zabijali i kazali sobie uważyć. Na licytacjach jakie się trafiały chłopi nie kupowali licytowanego inwentarza , o ili kupował to tylko żyd i to zazwyczaj z obcej wsi bo miejscowy obawiał się. Chłop nie kupił gruntu bez błogosławieństwa sprzedającego tj. jego dobrej woli do sprzedania , ten zwyczaj ułatwił żydom nabywanie gruntów.
Najem.
Za pańszczyzny o najem stały czy też dniówkę trudno było do doraźnej pomocy czy też na służbę roczną zazwyczaj godzili się krewniacy lub bliscy sąsiedzi . Po zniesieniu pańszczyzny we wsi prędzej przybywało ludzi , aniżeli rozwój gospodarstw i dlatego o najem nie było trudno.
Dopiero wyjazdy na roboty za granicę zatrudniały nadmiar rąk. Na wsi w ogóle gospodarz nie jest i nie był w stanie dobrze wynagradzać robotnika , ponieważ sam zarabiał nie wiele. Jak wszystko tak i robociznę obliczano w naturze. Za 1 dzień pracy parą końmi odrabiano 4 dni robocizny ręcznej. Najmu nie traktowano w dzisiejszym słowa tego znaczeniu ale jako wzajemną pomoc i wygodę i bardzo częste były wypadki że gospodarz pomagającemu mu zagrodnikowi uprawiał końmi grunt i dawał mu gdy miał a tamten potrzebował zboże i słomę .Takie nie rachowanie się we wzajemnej pomocy zachowało się jeszcze u wielu.
Na regulowane ceny najmu wpływały ceny jakie płacił dwór. Przyczem gospodarze stale płacili wyżej jak folwark zaokrąglając cenę.( Przed wojną płacono za dzień pracy we żniwa 1 koronę.) np.;
Gdy dwór płaci 80 gr. za dzień pracy to gospodarze 1 zł . gdy za robotę żniwną czy kosiarza dwór płaci 150 gr, chłopi zazwyczaj 2 zł. i stale dodają , utrzymanie dzienne tzw. wikt.
Żądanie lepszej zapłaty od gospodarza robotnicy tłumaczą tym że u gospodarza ( bez dozoru pracują wydajniej i dokładniej). Na zarobek szczególnie lepszy ludzie nasi są łakomi, świadczy o tym n.p.: oczynanie buraków (30), które dokonywali często nawet za połowę naci z buraków i było ludzi do roboty a teraz gdy przez strajki wywalczono że dwory nie odbierają naci to na łany wychodzi ludzi jak mrówek tak w dzień oczyniają( obiorą ) i tam buraków.
30- Oczynianie buraków :- jak bywałem dawniej w Gaci to chodziliśmy na pole i zrywaliśmy liście buraków na zewnątrz korzenia buraka , przez to buraki miały iść w korzeń a nie w liście .Czy to jest prawda to nie wiem.
Dzierżawcy .
Dawniej we wsi nie było wypadków wydzierżawiania gruntów chłopskich. Przez czas gdy jeszcze nawet za pańszczyzny grunta należące do plebani użytkował proboszcz z Kańczugi to stale grunta te wydzierżawiał jednemu dzierżawcy. Przed utworzeniem probostwa w Gaci ( 1875 r ) za dzierżawę wszystkich gruntów ok. 60 mórg. płacili dzierżawcy 400 reńskich.
Po 1900 r. gdy stosunki na wsi ulegają coraz to szybszym zmianom tacy właściciele gruntów którzy przebywają poza wsią lub też we wsi nie chcą sami uprawiać gruntu to grunt wydzierżawiają . Cena zależną jest od odległości pola od wsi , dawniej za dzierżawę gruntu nie płacono więcej jak 200 kg. żyta za morgę. Obecnie ceny za dzierżawę morgi wahają się miedzy 300 400 kg. zboża (połowę pszenicy i żyta )i to często gdy pole dobre i bliskie.
Od kilkudziesięciu lat prawie wszystkie pastwiska gminne są wydzierżawiane. ponieważ cenę dzierżawy ustala się za pomocą licytacji to czynsz dzierżawny tych pastwisk podzielonych na działki pól i jedno morgowe wychodzi wysoko. Obecnie za dzierżawę 1 morga płacą 100 120 zł. Pastwiska te są przemienione na pola uprawne ,użyźniają je prawie coroczne wylewy potoku które nie rzadko niszczą zbiory .
Cena dzierżawy świadczy o tym że chłopi nasi chętni są do pracy samodzielnej bo przy tak wysokim czynszu dzierżawnym za pracę włożoną otrzymują zapłatę nie wiele lepszą jak robotnik dzienny ,a narażają się na ryzyko strat jakie może przynieść wylew , grad czy nieudany zbiór.
Cena pola
Cena pola za pańszczyzny była dosyć niską ale w czasie zaludnienia , powiększania się zarobków już przed wojną światową za 1 morgę pola płacono dwa do trzy tysiące koron.
Cena za pole zależną jest od zamożności wsi a co zatem idzie ilości chętnych do kupna . Przed nastaniem kryzysu gdy we wsi nie było większych sprzedaży to za 1 mg. płacono 3-6 tys. zależnie od jakości i odległości gruntu od wsi. Obecnie z powodu parcelacji folwarku i dużej podaży gruntu cena waha się od 1200 2000 zł. za 1 mg.( 1500 zł przeciętnie) . Warto zauważyć że wsi cena łąk stale utrzymuje się niżej aniżeli pól uprawnych pomimo że cena i zapotrzebowanie na siano jest duże , pokos siana z 1 mg. łąki cena dochodzi nieraz i 100 zł. zatem czysty zysk z posiadanej łąki jest stale wyższy jak z pól uprawnych .Wyższą ceną za pola uprawne jak za łąki wytłumaczyć można tylko tym, że te pierwsze chłonie więcej robocizny co też świadczy że chłopi pracy pragną.
Przed wojną we wsi nabywali grunt robotnicy zarabiający za granicą i najbogatszy gospodarz którego żona prowadziła sklep towarów a w tym sklepie były duże obroty.
Od czasów wojny światowej dokupują grunt zarabiający za granicą ,niektórzy koszykarze ale są też i tacy gospodarze którzy potrafią w obecnie ciężkich czasach powiększać swój majątek. Prowadzą oni gospodarkę bardzo oszczędną a intensywną. Chowają wiele inwentarza , żywią go starannie, podobnie i pola obficie nawożą obornikiem uprawiają starannie ale do domu i gospodarstwa kupują tylko najkonieczniejsze artykuły. Opłacalność tych gospodarstw jest zdobyta nowoczesną kalkulacją ale przede wszystkim własną ciężką i trwałą pracą oraz omijaniem niekoniecznych wydatków. Dzień pracy u nich zimą i latem długi a potrafią n.p. pojechać z prosiętami na jarmark, sprzedawszy prosiaki odwieść rzeźnikom świnie do Przeworska a wracając przywieść dla siebie wytłoki z cukrowni, co dowodzi że umieją oszczędzać pracę. Praca dla nich jest wszystkim, na lepsze odzienie i jedzenie nie dadzą grosza , na oświatę kulturę brak im czasu, jak wysłuchają referatu lub przeczytają gazetę czy książkę to tylko o gospodarstwie.
Z nie zamożniejszych chcąc powiększyć swój kawałek gruntu musieli się w zimie obywać się o surowiźnie i bez opału jedynie raz na dzień zapalić by ogotować ziemniaków pod wodę , do kuchni nie dokupować nic prócz soli a pracy tak szukać i szanować ją by jej nigdy nie zabrakło.
Złodzieje
W dawniejszych czasach byli złodzieje którzy potrafili się podkopać do chłopskiego domu pod podwaliną i wydrzeć stamtąd nieraz ostatnią krowę. Potem na świecie się polepszyło , a żandarmi złodzieji ogromnie bili tak że kradzieże dobytku gospodarskiego ustały. Dopiero po wojnie rozpowszechniły się kradzieże różnego rodzaju. Są takie tygodnie że niema dnia by złodzieje nie zachodzili do kilku domów. Kradną drób, świnie jałówki zboże i inne zapasy z komory. We żniwa kradną zboże snopami lub wymłócają na polu, kradną nawet maszyny gospodarskie. Każdy pilnuje się jak może chowają psy często i po dwa ale to wiele nie pomaga. Ta niepewność własnego mienia bardzo zniechęca i utrudnia gospodarzenie, zniechęca do nakładów i postępów w gospodarstwie.
Postęp w gospodarstwie.
Opisując uprawę poszczególnych roślin ,hodowlę i działalność kółka rolniczego zaznaczyłem w jakim stanie się one znajdują. Opłacalność poszczególnych gałęzi gospodarstwa zależną jest od koniunktury w całym kraju , a która szczególnie w czasie naszej niepodległości państwowej jest gorszą jak w kilkunastu latach przedwojennych. Na stałe ceny na produkta gospodarstwa rolnego i hodowlanego , bardzo często całkowicie nieopłacalne i przynoszące stratę pogłębiają jeszcze ciężką dolę wsi. Wieś jest odległa o 10 11 km. od miasteczek powiatowych a 25 27 od miast takich jak Rzeszów i Jarosław w których mleka i warzyw okoliczne bliższe od naszej wsie dostarczają dosyć i o opłacalności u nas nie można marzyć. Produkcja naszych gospodarstw nie osiągnęła jeszcze wysokiego poziomu i wiele dla jej podniesienia , a powiększenia jej dobrobytu jest wiele do zrobienia.
Co i jak trzeba zrobić to wielu , wielu ludzi we wsi wie albo możliwość dowiedzieć się ,a jednak stan gospodarczy wsi w stosunku do jej rozwoju umysłowego jest niski i niewiele się robi dla podniesienia kultury poszczególnych gospodarstw. Bardzo ciężkie warunki gospodarcze zamiast pobudzać do postępu , utrwalają obecny stan. Porady gospodarskie ustne czy pisemne przyjmowane są nieufnie i rzadko w praktyce próbowane aby nie narazić próbującego na śmiech i stratę.
Dużą przyczyną ku temu jest gdzieś we krwi płynąca bierność która pozwala na nieopłacalne gospodarowanie reagować przyciąganiem pasa i obniżaniem niskiej stopy życiowej. Przyczynę swej niedoli widzą w istniejącym porządku społecznym i gospodarczym ale żeby chociaż w tym kierunku planowo i solidarnie iść nie stać ich zbyt wiele ponieważ spory sąsiednie ambicje itp. drobne rzeczy ich umysł zajmują. Nie wielu jest takich co ma chociaż nadzieje lepszego bytu i wiarę że zdobyć go potrafi. Ambicję mają i jeden przed drugim ciężkie swe położenie stara się zakryć. W wysiłkach o lepszą dolę potrafią się pokłócić i prawować o trawę z kawałka miedzy i pilnują swej własności ale uchronić się od strat przez urządzenie jasnej obrony czy chlewy przez troskliwe przechowanie obornika na to brak zrozumienia.
Wystawianie Świadectw Charakterystyki Energetycznej budynków oraz lokali. Badania termowizyjne
Książka..O Galicji Zdjęcia z kresów ..Kresy wschodnie Grzymałów Mapy historyczne Świdnica Filmy TanecznePielgrzymka