Wystawianie
Świadectw Charakterystyki Energetycznej budynków oraz lokali.
Badania termowizyjne
Książka..
O
Galicji Zdjęcia
z kresów
..Kresy
wschodnie
Grzymałów
Mapy
historyczne Świdnica
Filmy
TanecznePielgrzymka
XII. O lepszą dolę i prawo.
Za pańszczyzny.
Długo przed zniesieniem pańszczyzny pragnęli chłopi jej zniesienia , co raz to chodziły wieści że pańszczyzna będzie zniesiona. Nasi chłopi przeprowadzając woły z Podola do Ołomuńca w podróży spotykali się z różnymi ludźmi wiedzieli że pod Niemcem już pańszczyznę zniesiono. Opowiadano sobie i byli przekonani że cesarz austryjacki , zniósł pańszczyznę , a tylko panowie samowolnie ją przedłużają aby przedłużyć pobieranie darmowej roboty.
Strajk.
Pod wpływem tych wiadomości aby przybliżyć dzień uwolnienia , gaccy chłopi zmówili się i w żniwa w dzień umówiony nikt nie przyszedł do roboty. Wszyscy zdolni do pracy wyszli ze wsi, pokryli się w krzakach na księżych dołach i nad lipnickim potokiem. Inni pochowali się na polach w stojących półkopkach lub, aż pod Kańczugą w karczmie Strzebną ( ? ) nazywanej . We wsi pozostały tylko dzieci starcy i brzemienne kobiety.
Pan ze dwora skoro poznał że sam z dworskimi nie poradzi posłał Ciuryłę do miasta po wojsko . Pan polski do urzędu austryjackiego. Ciuryła sprowadził wojska trzasta (trzystu), huzarów węgierskich . We wsi nastał sądny dzień . Dworscy z Madziarami szukali ludzi po domach , strychach, na polach rozrzucali złożone półkopki. Jeden z L.( lub Z. ). w ten czas ukrył się w zbożu w stodole. Wokoło domu był spokój , nic nie podejrzewając wyszedł ze stodoły .Niespodziewanie za sąsiedniego domu wyszedł zakutnik dworski z huzarami.Jak ich tylko zobaczył , po drabinie wybiegł na górę ( strych) domu i zabrał za sobą drabinę .
Gdy Madziarzy dobywali się za nim na strych ten przez dach skoczył w ogród a stamtąd co sił biegł ku potokowi by dobiec na pola sąsiedniej wsi bo tam na ziemi należącej do innego państwa był bezpieczny od pościgu. Dobrze bał się L. i żwawo uciekał bo mając na nogach nowe buty , pogubił od nich podeszwy. Za chłopami po wsi uganiali dworscy z Madziarami, kogo złapali prowadzili do dworu i tam bili tak że zadek spuchł jak cebryczek. Niewielu jednak złapali .
Dla zmuszenia do powrotu chłopów zabierali z domów nawet i brzemienne kobiety, by nie uszkodzić bili na drabinach wysłanych kożuchami . Batami nagnano z powrotem chłopów do roboty na pańskie. Wrócili do pańszczyzny bo musieli .
Czas buntu Szeli, kiedy to cesarz przez dwie doby pozwolił rznąć panów , przeżyli w podnieceniu. Uzbrojeni w siekiery i widły według nakazu wartowali po wsi.Bandy chłopów, które szły rabując dwory przepuszczali przez wieś. Dworu we wsi nie zrabowali choć pan gdzieś uciekł. Nie łapali i panów którzy uciekli. Kpiąc opowiadali sobie, że książe z Przeworska w obawie przed bandami chłopskimi , przy pomocy sługi Baumana ukrył się w wychodku. (Później Bauman długo był za to kasjerem księcia) . Gdy się już wszystko uspokoiło , pani rozpytywała jednego z chłopów czy też on wiedział co robili z panami chłopi od Tarnowa i Jasła , a dowiedziawszy się że wie mówiła że i nasi chłopi pewnie by to samo robili gdyby oni pozostali we dworze , ten jednak przeczył temu.
Nie mogąc się doczekać zniesienia pańszczyzny słali do cesarza delegację z trzech gospodarzy którzy tygodniami wędrowali pieszo , a wrócili zmizerowani, zawszeni i zarośnięci . Chodzili w tej delegacji Stącel, Głąb i Fałka.
Wiadomość o zniesieniu pańszczyzny przywiózł chłop co był za sprawą w cyrkule w Rzeszowie .
Na tę wieść uderzono we dzwony , rzeńce którzy rznęli na pańskiem nie doszli już do snopa , ci co orali nie dojechali do końca skiby. Początkowo z płaczem radości ,a potem z radosnemi okrzykami wrócili do wsi. Wszyscy muzykanci jacy byli we wsi grali przez kilka dni, radowali się śpiewając i tańcząc. (Prządki co miały pańskie włókno do uprzędzenia powiązały razem naprzędzione nici z kłakami i to przez płot powrzucały w pańskie zagrodzenie).
Gdy rząd austryjacki kazał płacić odszkodowanie dla panów za wyzbycie ich pańszczyzny, oparli się choć panowie mogli ponownie wezwać ekspedycję wojskową. Za pańszczyzny jak i w kilkanaście lat po zniesieniu tejże w całej wsi byli zwarci i solidarni dla lepszej doli, szła razem cała wieś . Kmiecie przewodzili a za nimi szła cała wieś.
Ustawa szarwarkowa.
Gdy rząd austryjacki wydał ustawę szarwarkową na podstawie której każdy posiadający majątek był obowiązany do stosownej do majątku pracy przy budowie i utrzymaniu dróg publicznych.
chłopi przyjęli ją podobnie jak z Markowej, Kosiny, Grodziska itd. jako nawrót do pańszczyzny. Na oporne wsie nasłano wojsko.
Nasza wieś obawiając się kar a jednak chcąc okazać solidarność z tamtymi wsiami przeznaczone roboty wykonywała nocą. W Markowej za nie odrobienie szarwarku, licytowano mienie kilku chłopów, z ciekawości byli tam i nasi. Jednemu z markowskich chłopów , gdy na licytacji nikt licytowanego inwentarza nie kupował chciano bardzo ładnego konia sprzedać za 7 reńskich.
Sąsiedzi chcieli mu pożyczyć pieniędzy by wykupił konia , ten nic nie odpowiedział ale i pieniędzy nie przyjął. Ktoś inny z przyglądających się , rozglądnąwszy się i widząc że w pobliżu nie ma żandarma za właściciela konia powiedział : - Niech sobie zechlają!.
Nie zeszło kwadransa ,a za te słowa został aresztowany.
Ruch Ludowy
Ruch ludowy pobudzony do życia przez ks. Stojałowskiego przybierał bardziej skrystalizowane formy. Był sejm by w nim należycie bronić swoich interesów trzeba było by wszyscy chłopi w kraju połączyli się razem .
W naszej wsi czytano Wieńca i Pszczółkę, była spora gromada Stojałowczyków, którego znano we wsi z jego wieców urządzanych w pobliskich miejscowościach .Na wiecach słuchali przemówców gdy ci się sprzeczali uważali ich zwykle o walczących między sobą o stanowiska.
Siebie uważali za coś trzeciego bez świadomości , że na tych wiecach waży się ich sprawa i interes. Byli jednak tacy co mocniej poczuli przywiązanie do sprawy o którą walczył ks. Stojałowski. Początkowo całą wieś ruch ten ogarnął , ale później gdy za to że zarzucał panom i księżom, że zdzierają materialnie chłopów i uniemożliwiają chłopom rozwój duchowy ,.a biskupi na wnętrzności Chrystusa Pana wezwawszy, rzucili klątwę na ks. Stojałowskiego i władze austryjackie prześladowały go, wielu nie wytrwało. Za należenie do stronnictwa Ludowego , za czytanie Wieńca i Pszczółki miejscowy ksiądz gromił z ambony ,a nawet przy spowiedzi odmawiał rozgrzeszenia..
Wyborców delegatów gminnych , którzy przy wyborach w mieście powiatowym głosowali na kandydatów Stojałowszyków . nieznani ludzie , w lokalu wyborczym znaczyli pisząc im kredą krzyż na placach. Poza lokalem wyborczym na tak oznaczonych napadały bojówki i biły.
Jeden z takich wyborców głosujący za gminę do domu wrócił pijany z jednej kieszeni płutnianki zwisała mu kiełbasa a drugą rozpychała paczka cygarów .
Powiadają że w czasie, gdy był wyklęty i prześladowany ks. Stojałowski przebywał jakiś czas u jednego z gospodarzy T. (czyżby Tonia.. ) w naszej wsi.
Pod wpływem tych prześladowań zmalała liczba stronników księdza Stojałowskiego ale byli tacy co wytrwali ,a była ich spora gromadka.
W późniejszych czasach ujął sobie wieś książe Lubomirski tym że dopomógł ( był kuratorem ) w wybudowaniu kościoła dając znaczną ilość cegły i drewna ( za polowanie na polach wsi) na jego budowę . Lubomirski przed wyborami przyjeżdżał do domów niektórych gospodarzy zapraszał ich na wesele swoich dzieci i tym wielu sobie zjednał.
Przed wojną światową było już we wsi kilku co czytali Piasta . W czas wojny światowej czytelnictwo Roli z Maćkiem Bzdurą malało a rozpowszechniało się czytelnictwo Piasta.. W pierwszym roku ( 1919 ) po odzyskaniu niepodległości przychodziło do wsi pod jedną opaską 27 egz. Piasta i kilkanaście egzemplarzy na pojedyncze adresa..
Przy pierwszych wyborach cała prawie wieś oddała swoje głosy na listę tego stronnictwa za wyjątkiem kilkunastu , którzy z tradycji pozostali wierni organizacji ks. Stojałowskiego i oddali głosy na Zjednoczenie Ludowo narodowe.
Do zorganizowanego w tym czasie Koła Ludowego Piasta zapisało się bardzo wielu członków , przeciwników była niewielka ilość . Pod hasłami tego stronnictwa przeprowadzano wybory do rady gminnej i Kółka rolniczego. Członkowie stronnictwa zdobyli prawie wszystkie miejsca w tych instytucjach.
Stronnictwo to opanowawszy całą wieś , pracowało zgodnie z dworem i plebanią nie wnosząc żadnych reform ani nie usiłując ich na terenie wsi przeprowadzić. Zebrania i wiece partyjne miały za cel nie dopuszczenie na wieś wpływu innych partii twórczych a tym bardziej prac na rzecz wsi nie wnosiły. W radzie gminy i niektórych organizacji społ. utrzymywano ludzi oddanych miejscowemu posłowi chociaż liczba nie zadowolonych z ich działalności stale się powiększała. Reforma rolna , którą Stronnictwo przyobiecywało wyszła taka że ludności bezrolnej a nawet i małorolnej przyniosła niewiele pożytku.
Na wsi coraz to więcej ludzi pragnęło zmiany panujących stosunków politycznych. Gdy Dąbski, Pluta i inni posłowie wystąpili z Piasta i razem z Stojałczykami utworzyli Stronnictwo Chłopskie to wielu ich czyn pochwaliło ciesząc się z obalenia większości stworzonej przez tzw. Chrześcijańską Jedność Narodową i Piasta. Młodzi pragnęli innej wydajniejszej dla wsi pracy z ich inicjatywy organizuje się we wsi koło stronnictwa Chłopskiego. Liczba członków koła powiększyła się po kilku latach i doszła do sześćdziesięciu.
Podczas pierwszym po przewrocie majowym ( 1927 ) wyborów do sejmu ze wsi padły głosy na następujące listy:
- ks. Lubomirskiego , zachowawczą tzw. trzydziestkę 460 głosów,
-stronnictwa Chłopskiego 270 głosów
-Piasta 150 głosów,
-B.W. R. tzw. jedynką 90 głosów.
Trzydziestkę popierał dwór i plebania na tę listę głosowało bardzo wielu z służby dworskie i innych bezrolnych czując się zależnymi od dworu lub ulegając wpływom proboszcza. Były to ostatnie wybory w których wieś mogła się jeszcze jako tako wypowiedzieć . Przy następnych unieważniono ludowe listy wyborcze do sejmu. ,przez co w dwóch ostatnich wyborach ludowcy powstrzymywali się od głosowania. Opowiadają o powiększeniu się liczby głosów w urnie dlatego pomijam wyniki tych wyborów.
Stronnictwo Chłopskie. Początkowo skupiało młodszych ludzi we wsi , głównie starszych członków z Koła Młodzieży , dopiero później przyłączyli się do nich starsi .
Pośród członków tego stronnictwa inicjatywę dawali głównie młodzi. Na zebraniach interesowano się i omawiano całokształt życia we wsi . Zazwyczaj z inicjatywą występowali zgrupowani w tym stronnictwie a inni odpowiednio się ustosunkowywali.
Za wyjątkiem sprawy konkurencji(podatek gminny) na budowę stajni plebańskich do której stronnictwo zajęło stanowisko bierne. W 1926 potrzeba było na plebani wybudować stajnie a nawet i poprawić samą plebanie. Proboszcz przygotował kosztorys na budowę który obliczył koszt budowy na przeszło dwadzieścia tysięcy złotych. Proboszcz z komitetem parafialnym uplanowali pokrycie kosztu budowy w drodze przymusowej konkurencji. W tym celu odbyły się zebrana parafialne na których stronnictwo stawiało projekt by stajnie wybudować ale koszt budowy pokryć ze sprzedaży części gruntu plebańskiego i dobrowolnych ofiar. Piastowcy zajmujący stanowiska w gminie i instytucjach społecznych popierali stanowisko proboszcza. Ogół wsi oświadczył się przeciw przymusowej konkurencji.
W grupie członków stronnictwa chłopskiego przedyskutowano i rzeczy głębsze wchodzące w zakres wiary . Przyczyniły się ku temu popieranie kościoła narodowego przez Stapińskiego oraz istnienie gromadki Badaczy Pisma Św. w Markowej . Niektórzy członkowie czytali pisma i książki obu tych sekt. We wsi młodzi chłopi czytali Drappera Dzieje stosunku religii do rozumu i podobne książki . Toczyły się pomiędzy czytającymi je ciekawe dyskusje. Zdawało się, że niektórzy wystąpią z kościoła rzym.- kat. ale skończyło się na tym , że kilku zakupiło sobie egzemplarze Pisma Świętego.
Przy wyborach do Komitetu Parafialnego wszystkich trzech członków tego komitetu wybrano ze stronnictwa chłop. a ci wszczęli starania u Biskupa o przeniesienie proboszcza(34), któremu stawiano poważne zarzuty moralne Gdy nie pomogły pisma członkowie komitetu T.B. i St. D(35). wyjechali na wspólny koszt do Przemyśla by osobiście prosić Biskupa o przeniesienie proboszcza i i osobiście przedstawić zarzuty. Przez ks. Biskupa zostali przyjęci wysłuchani i przyobiecano im sprawiedliwe załatwienie sprawy. Członkowie innych ugrupowań politycznych bronili Proboszcza starając się by on pozostał na miejscu, ponieważ razem dość sprawnie dla własnych celów kierowali głównymi instytucjami we wsi.. Trzeba było trzech lat i bardzo wyraźnej kompromitacji proboszcza aby go kuria biskupia przeniosła na inne mniej intratne probostwo.
34-ks. Stanisław Capecki
35-Tadeusz Brożbar i Stanisław Drozd
Zjednoczenie stronnictw ludowych położyło kres waśniom pomiędzy ludowcami . Ponownie z inicjatywy młodych zorganizowano Koło Ludowe , które w swym gronie skupiło wybitniejsze jednostki z obu we wsi stronnictw . Liczba członków Koła Ludowego opłacających składki członkowskie w pierwszych latach dochodziła do trzydziestu później powoli wzrastała nie przechodzi jednak pięćdziesięciu co na wieś liczącą ok. 2000 ludzi jest nie wiele, tym bardziej że u ogółu jest poczucie wspólnej sprawy. Indywidualizm , ambicje nie wiara w skuteczność zbiorowych wysiłków utrzymują wieś w rozproszeniu i uniemożliwiają stworzenie silnej i zwartej organizacji.
Pomimo nie liczebności już w pierwszych latach swej działalności Koło obsadza stanowiska we wszystkich prawie organizacjach społecznych ludźmi wybranymi ze swojego grona. Co przyczyniło się do zbliżenia między wszystkimi organizacjami gospodarczymi i kulturalnymi we wsi i w niedalekiej przyszłości dopomogło do stworzenia Towarzystwa Domu spółdzielczego, a następnie wybudowania jego.
W pierwszych latach po zorganizowaniu Koła Ludowego kryzys bardzo dotkliwie dokuczał wszystkim chłopom we wsi. Kilka razy do roku Sekwestrator obchodził całą wieś bo nie było prawie domu we wsi który by omijał. A wieś pieniędzy nie tylko nie miała na opłacenie podatków ale i na potrzeby własne. Dla chłopów we wsi nie było sposobu gospodarzenia czy pracy która by dała spokój w domu i zabezpieczenie elementarnych potrzeb.
Prawie równocześnie bardzo dotkliwie umniejszano uprawnienia wyborcze chłopów . Wieś była niezadowolona ze stosunków gospodarczych i politycznych. Wszystkie jednostki bardziej zdecydowane gotowe były i pragnęły jakiegoś pospólnego większego czynu chłopskiego który by ich dolę odmienił. Dla okazania zwartości i siły chłopskiej gromadami chodzili na wiece i zebrania polityczne.
Gdy w 1933 r. doszła wieść że w Rakszawie, Chmielniku , Grodzisku czy pod Łańcutem tamtejsi chłopi coś robią . Czynniejsze jednostki nie chciały pozostać bierne i pchały się do czynu. Z naszej wsi wyszła pierwsza myśl by próbne zebranie zwołać na noc do Nowosielec. Na próbny zew do Nowosielec zeszło się około trzystu chłopów przeważnie młodych ok. 20 30 lat, z naszej wsi ok. trzydziestu. Gdy niektórzy z innych wsi pchali do wystąpień nie godnych chłopa, gacanie ich powstrzymywali. Gdy uchwalono manifestację do Przeworska i zbiórkę w Studzianie , Gacak organizował gońców którzy o manifestacji powiadamiali chłopów w powiecie .
O świcie gdy z Nowosielec wracali chłopi z południowych stron powiatu samorzutnie zorganizowano się w czwórki , bez nawoływań równał się krok i słychać było równe tempo. Młodsi może i gacanie brali drążki od płotu i inne drewno kładli je na ramię jak karabin ,że powstały legendy o broni które nie mało strachu napędziły policji.
O nastroju jaki panował świadczyła melodia i siła pieśni , która rwała się z chłopskich pieśni i po rosie rozchodziła się w świat, aż echo odzywało się za górami. Na polach białobockiego folwarku przechodząc spotkali dziada co po domach chodził za chlebem , jak spał przy brzegu podejrzewając że to może.............podbiegł któryś z szeregów do śpiącego ,ale rozpoznawszy że to dziad, krzyknął mu nad głową : Dziadku wstawajcie! Ta ziemia będzie waszą ! Oddział maszerował dalej w porządku.
Manifestacja odbyła się licznie i spokojnie. Z naszej wsi wzięło udział około setki chłopów . W naszej okolicy tylko w Łopuszce Wielkiej policja wyprawiła pacyfikację. Zbliżenie się chłopów z wojskiem i policją przy godnym zachowaniu się obu stron przyczyniło się do osłabienia napięcia . Sama manifestacja bezpośrednio nie przyniosła wsi korzyści ale przez zebranie się w gromadę kilkunastotysięczną wykazała moc i dała chłopom wiary we własne siły .
W najbliższych latach koło ludowe wybiera na członków zarządów i rad nadzorczych lub sympatyków . Jedynie urząd gminy i funkcje sołtysów nie obejmowali ludowcy bo przy wyborach działy się cuda z głosami.
Koło Ludowe liczy nie wiele członków w stosunku do ogółu członków we wsi. Około czterdziestu członków na pięćset rodzin we wsi to skromna gromada do przeważających wpływów stronnictwa nie mało przyczyniła się to że członkowie Koła Młodzieży Wiejskiej to przeważnie z przekonań ludowcy. Liczba członków Koła Młodzieży w ostatnich latach dochodzi do setki. Organizacja ta jest bardzo czynną. Swoją liczebnością zapałem, ruchliwością Koło M. W. przyczynia się do udania się lub udaremnienia różnych przedsięwzięć we wsi ,a swym wpływem ogromnie przyczynia się do utwierdzenia dominujących wpływów stronnictwa.
W łonie samego stronnictwa duży nacisk kładzie się na przekonań politycznych i wierność ( formalną ) stronnictwu które to wartość uznano za wyraz mocności ludowca.Dla bliższego zbliżenia się członków i wspólnych przeżyć od kilku lat Ludowe corocznie urządza wspólne święcone i opłatek.
Koło Kobiet
W 1938 r. formalnie przy Kole Stronnictwa Ludowego jakoby jego staraniem zorganizowano przedszkole dla dzieci . Walnie do zorganizowania tegoż przyczyniło się Koło Mł. W. i pracownicy Spółdzielni Zdrowia. Przez miesiące letnie w domie kołowym zbierała się codziennie gromadka przeszło dwadzieścia dzieci pod opieką koleżanki z Koła Młodzieży. Pierwszy rok pracy dzieciniec zakończył ku zadowoleniu rodziców i pożytkowi dzieci.
Gromadka kobiet która oderwała się od Koła Gospodyń Wiejskich widząc w działalności tegoż koła akcję polityczną wrogą wsi początkowo skupiała się przy Kole Młodzieży następnie jednak zorganizowały się jako Koło Kobiet przy Stronnictwie Ludowym. W kole tym skupia się około dwadzieścia kobiet. Nie (mała) liczebność koła Kobiet spowodowana tym że kobiety na wsi mają bardzo wiele zajęcia trzymają trzy węgła domu przez to wpływa( powoduje ) że Koło wybitniejszej działalności nie wykazuje.
Do niedawna Koło to pracowało samodzielnie urządzając z Kołem Ludowym tylko wspólne święcone i opłatek W ostatnim roku kobiety wraz Kołem Str. Ludowego utworzyły jedną organizację i wspólny zarząd Tylko w sprawach kobiecych, kobiety mają własny samorząd i sekcję kobiet przy Kole Str. Ludowego.
Inne Organizacje.
Jeden z rzemieślników ze wsi będący dłuższy czas w mieście na jednym z zebrań zachwalał socjalistów gdy jednak powiedział że Pan Jezus też był socjalistą to chłopi się tak oburzyli że musiał uciekać z zebrania bo by go zabili.
Wystawianie
Świadectw Charakterystyki Energetycznej budynków oraz lokali.
Badania termowizyjne
Książka..
O
Galicji Zdjęcia
z kresów
..Kresy
wschodnie
Grzymałów
Mapy
historyczne Świdnica
Filmy
TanecznePielgrzymka