Początek książki...O Galicji ...Zdjęcia z kresów ..Mapy historyczne..Kresy wschodnie

Początek

Hubków

Słownik Geograficzny KRÓLESTWA POLSKIEGO I INNYCH KRAJÓW SŁOWIAŃSKICH.

Hubków, Chupków, ws, pow. rówienski, nad Sluczem. Lezy na miejscu dawnego mka, z juz pod 1504 rokiem natrafiamy aa kronikarska wzmianke, ie juz wówczas zamek w Hubkowie L miasteczko przez tatarów zniszczone zostalo; odbudowano go jednak i znowu byl zamieszkany az do 1708 r., w którym ostatecznie zburzony przez szwedów, nie powstal juz wiecej a dziedzice nietylko swa siedzibe, ale i miasteczko przeniesli do sasiednich Siedliszcz. Kiedy przed kilku laty zwiedzalem zwaliska w Hubkowie, pokazywano mi na zamkowym dziedzincu studnie, zapewne dotad tam bedaca, a o której podanie niesie, ze ma komunikaoya z rzeka i ze puszczona w nia przed laty ryba, na której pieczec z laku polozono, w Sluczu zlowiona zostala. Rzeczywiscie po obu stronach tej studni i zapewne pod calym zamkiem, ciagna sie murowane lochy, które prawdopodobne musza stanowic podziemne przejscia do rzeki, co zwykle w miejscowosciach tego rodzaju ,

którego za ostatnich napadów tatarskich i mo- j dzaju mialo miejsce, w celu ulatwienia uciecz-rowego powietrza w r. 1729 resztki mieszkan- ki mieszkancom, czasu trwóg tatarskich. Loców kasztelan Bierzynski przeniósl na lewy brzeg Sluczy, zalozyl mko i nazwal Ludwipo-lem od imienia zony Ludwiki ks. Poninskiej. II. stoi na wysokich wzgórzach granitowych, a szczatki warownego zamku jeszcze bardzo wspaniale odbijaja sie w wodach Sluczy

. H. nalezy do najdawniejszych grodów wolynskich, wiemy. K a Od Siemaszków przechodzil po kadzieli do Lu- j wycilem az bomirskich, Poninskich, Bierzynskich, znów Poninskich a obecnie nalezy do klucza ludwi-polskiego hr. Boleslawa Poninskiego. Ogól' ludnosci prawosl. dusz 1522, dom. 300, cerkwi 2. Do H, nalezy 12 osad szlacheckich, zwanych Budnikami: Medwedówka, Siedliska, Promowa, Hlobuczanka, Janowiecka, Huta stara, Huta nowa, Mokre, Moczulanka, Siwki, La-wacze.

O H. i zwaliskach zamku tak pisze T. J. Stecki w Wieku 1879, nr. 185: Odlamy baszt, obwodowe mury, a w nich slady strzelnic, wszystko to tak dobrze dochowano, ze nawet rozporzadzenie komnat jeszcze gdzieniegdzie widoczne. Jedna baszta od wschodu, najwznioslejsza, oba swe pietra zachowala, dachu tylko na niej brakuje. W ogólnosci ruiny te przedstawiaja sie niezmiernie efektownie i malowniczo, to tez rysowano je nieraz, turysci chy tutejsze w rozmaitych miejscach niejednokrotnie kopano, szukajac ukrytych skarbów, a nawet przed laty kilkudziesieciu, za czasu wladania Bierzynskieh, miano natrafic na jakies

z dalekich okolic nawiedzali nieraz to miejsce, zneceni malowniczem jego polozeniem i rozglosna slawa rosnacej w lasach tutejszych azalij. Przed kilku laty widzielismy w Warszawie na wystawie Tow. zach. sztuk pieknych udatny obraz malarza naszego Marszewskiego, przedstawiajacy te zwaliska; w Tygodniku Illnstro -wanym (r. 1869 Nr. 61) byla takze reprodu-kcya ruin zamczyska w Hubkowie i króciutki opis tego miejsca, pióra Waclawa Rnlikow-skiego.

Pierwszymi zalozycielami tego zamku byli Siemaszkowie i tu glówna mieli rezyden • cya. Budowa ta siegac musi XV wieku, bo drzwi zelazne w murze i na jakas tajemnicza kryjówke, ale czy co w niej znaleziono, nie zamczysku w Hubkowie poch-dwie legendy: Przed laty maly jakis chlopczyna, syn ubogiego gospodarza z Hubkowa, bawiac sie na dziedzincu zamkowym, wpadl wypadkiem przez otwór do lochu, gdzie pomimo otaczajacej go ciemnosci, ujrzal w oddali swiatelko i czlowieka siedzacego na wielkiej skrzyni. Przestraszony, zaczal krzyczec, ale czlowiek ten zblizywszy sie do niego przemówil lagodnie: „Nie bój sie, dam ci sie czem rozerwac" i nasypal mu pelna czapeczke zlotych pieniedzy, a nastepnie wziawszy za reke i oprowadziwszy po kilku ciemnych korytarzach, wskazal mu otwór, przez który chlopczyna nieuszkodzony dostal sie znowu na dziedziniec zamkowy i do ojca ze swa zdobycza powrócil. Uslyszawszy o tem drugi majetny wloscianin, chciwoscia powodowany, przywiódl i swego syna do otworu i w loch go wrzucil, lecz dzieciecia tego.

pomimo poszukiwan, nie znaleziono juz nigdy. Druga mniej pospolita legende opowiada lud okoliczny o zburzeniu zamku i miasta Hubkowa przez tatarów. Opowiadanie to prawdopodobnie odnosi sie do wypadku zaszlego w roku 1504 i jest w uderzajacym zwiazku i zgodzie z miejscowoscia.

Z kronik nam wiadomo, ze tatarzy tak zwanej Zlotej Hordy, wpadlszy na Litwe, pobici zostali pod Nowogródkiem przez wojewode Aleksandra Tryzne, pod Klockiem przez ksiecia Michala Glinskiego i pod Kopy-sia nareszcie przez ksiecia slaekiego Szymona Olelkowicza, a majac przecieta droge do swej ojczyzny, drobnemi oddzialkami przebijali sie przez Polesie i Wolyn do Krymu.

Otóz na samej granicy trzech osad tutejszych: Siediiszcz Kubkowa i Cholop, z soba stykajacych sie. jesi pólwysep sród blot i lasów rzucony, który dotad nosi nazwe Tatarskij-hrud.

Tam to wlasnie jeden z takich oddzialków tatarskich zblakawszy sie sród lasów i nie mogac znalezc drogi do wyjscia, mial jak mówi podanie, przez dlugi czas tam obozowac, a gdy ta,tarom zywnosci zabraklo, zywili sie juz miesem wlas'nych koni.

Wtedy to zona strzelca Serhija w tych lasach mieszkajacego, znana jako czarownica w okolicy i która juz wprzódy zaklela tatarów tak, ze sie z miejsca ruszyc nie mogli, wskazala im potem droge do Hubkowa, mówiac: „W Wielki Piatek poslyszycie dzwony podczas Wsienocznej (rezurekcyi), idzcie za ich odglosem, a na wschód sie kierujac, znajdziecie bogate miasteczko, zamek i cerkiew." Tatarzy usluchali jej rady, poszli ku wschodowi, Ide rujac sie odglosem dzwonów, zburzyli zamek i miasteczko w Hubkowie, lecz cerkiew na osobnej górze zbudowana, nietknieta, cudownie o-calala.

W tydzien po Pokrowie, taz zona strzelca poszla zbierac jagody, niedaleko znajdujacego sie tam brodu i zmarzla; maz zas jej wyprawiwszy sie w lasy za odszukaniem zony, przez wilków rozszarpany zostal. Ztad mialy povstac nazwiska trzech uroczysk w tej okolicy polozonych: Babynehalo, Tatarski]-hrud i Serhijowa Chmyral, nazwiska rzeczywiscie tym uroczyskom nadawane. Z etymologia Hubkowa sprawa nielatwa i mnoza sie przypuszczenia. Moze pochodzi od wyrazu huba, który w staro-slowianskiem narzeczu oznaczal pewna przestrzen ziemi (zdaje sie 24-mor-gowa wlóke), bywali nawet hubni starostowie, pobierajacy zapewne podatek od ziemi; lecz domysl ten traci na swej powadze, gdy zajrzymy do starych akt po których Siemaszkowie w XVI i XVII w. pisali sie na Chupkowie, nigdy inaczej, a nastepcy ich dopiero osade te Hupko-wem nazywac zaczeli; dzis znowu ja przeistoczono, zmieniajac p na l i wyszedl z tego Hub-ków, w urzedów, nawet papierach tak nazwany. Co sie tyczy dziejów Hubkowa, osada to zdaje sie byc bardzo stara, choc o niej i o Siemasz-kach, odkad sie na niej pisac zaczeli, dopiero w polowie XVI wieku, pewne bo pismienne mamy wskazówki. W czyjem posiadaniu byl Hubków poprzednio, nie wiemy. Pierwszym z Siemaszków, który pisac sie poczal na H., byl Bohdan Michajlowicz, starosta kowelski, zmarly przed 1545 rokiem. On to byl protoplasta najswietniejszej galezi swego rodu, piszacej sie na Chubkowie; ozeniony z bogata dziedziczka sasiedniego klucza tuczynskiego Anna Puciatanka, pierwszy lustr i fortune swego domu podniósl.

Syn z tego malzenstwa Aleksander Siemaazko, naprzód podkomorzy wlodzimierski, starosta lucki, pierwszy z rodu wszedl do senatu, otrzymawszy kasztelania braclawska. W roku 1577 wslawil sie dzielna obrona Dubna od tatarów; okolo 1590 roku za namowa jezuity, ksiedza Herbesta, pierwszy z rodu przeszedl ze wschodniego obrzadku na lacinski, a gorliwosc swa w nowo przyjetej wierze do fanatyzmu podobno posuwal. W dziejach Hubkowa juz slady o nim napotykamy. W tymze 1590 roku, dnia 3 Xbris, robi odgraniczenie majetnosci swej Hubkowskiej od dóbr sasiednich ksiazat na Ostrogu i Korcu. Naprzód rzeczka Bronica oddziela wies Gtlumeck kniazia Konstantyna Konstantynowicza Os-srogskiego w-dy kijowskiego od wsi Holy-szowa, nalezacej do Hubkowa. Nastepnie Roz-bójnikowa Woloka tenze Holyszów oddziela od wsi TJstia, nalezacej do ksiecia Joachima Koreckiego, wojewodzica wolynskiego, a rzeczka Bobrem i kurhanami od Marynina i uroczy-szcza Klenowa, takze Korecczyzny. Syn tego Aleksandra z Wolowiczówny, Mikolaj, umarl w mlodym wieku w 1618 r., pochowany u jezuitów w Lucku, byl starosta i klucznikiem luekim i takze kasztelanem braclawskim, ozeniony z bogata Malinska, która mu duze dobra wniosla w posagu, znacznie jednak Siemasz-kowszczyzne uszczuplil, wiele wiosek rozprzedal; ostatni to z Siemaszków pan na Hubkowie, potomka bowiem rnezkiego nie zostawil. Za czasów Mikolaja zamek w Hubkowie, zbudowany na dwóch przeciwleglych górach, mostem z soba polaczonych, najwiekszej zdaje sie uzywal swietnosci. Miejsce to musialo byc dobrze obronne, wskazuja to pozostale dotad mury; zreszta na mapie Zwicker'a z 1650 roku, znajdujemy ten zamek oznaczony zarówno jak zamek korecki, poczytywany w swoim czasie za najsilniejsza w tych stronach warownie. Córka Mikolaja Siemaszki z Malinskiej, Mary-na, wyszla za maz za Stanislawa Danilowi-cza staroste, ozerwonogródzkiego i ten w 1629 r. juz byl wlascicielem Hubkowa i przyleglej wlosci, która wedlug taryfy podymnego, nastepujacych skladala sie wówczas majat-lów; miasteczko Chupków majace swego burmistrza i lawników, ma dymów 180; wsie Siedliszcze i Szczykiczankt dymów 55, Ultyn-ca dymów 38, Willa 11, Bystrzyce 98, Cho-:opy 75, Chotyn 49, Pohorylówka 97, Wolica iystrzycka 12, Medzwiedówka 29, Ozirec 26, lolysze 51, Borowa 67, Dobre wody (\Vo-niacz) 29. W 1663 roku dnia Xbra Danillo-wicze robili miedzy soba dzial familijny, moca ctórego Hubków z przyleglosciami dostal sie na schede Adama, podstolego koron., lecz gdy en umarl bezpotomnie, majetnosc ta przeszla na córki brata jego Mikolaja podczaszego kor., >odkomorzego chelminskiego, starosty lubieszewskiego.

Te znowu in Castro Premislensi feria auarta pridie festi SS-mi Oorporia Xbri Bai A. 1676, robia dzial, którym Izabelli z Danilowiczów Eustachowej Tyszkiewiczowej, podkomorzynie brzesko-litewskiej dostal sie Tuczyn z przylegloseiami, a Annie bedacej za Janem Cetnerem starosta lwowskim i szczu-rowskim, Kubków, który juz ma tylko wówczas dymów 10 i wsie: Siedliszcze, Hutynka, Bystrzyca, Mokw"i, Chotyn, Medwedówka l Borowa. Jan Geti ir zmarl w 1680 r. zostawiajac trzy córki: Teresse za Janem Potockim wojewoda braclawskim, Helene i Dorote, oraz syna Józefa, który, jako dziedzic Hubkowa, zanosi w 1698 r. jurament do grodu luckiego, ze wielu poddanych porozchodzilo sie, a razem ze zadnych kotlów ani karczem nie ma, tak w Chupkowie jako tez i w nalezacych do niego wlosciach, co ludzie wiarogodni przysiega stwierdzili, ze zatem placic do skarbu nie moga. Notabene z papierów spólczesnych widzimy, ze Hubków w tym czasie, bo 1684 r., placil szelaznego zl. 30. Wszystko to sa szczególy ciekawe, maluja bowiem stan ówczesny kraju, jego ubóstwo i zniszczenie, kiedy wlosc tak rozlegla, nawet tak drobnych podatków oplacac nie byla w stanie. To tez czytamy zaraz w manifescie z roku 1704, ze Hubków i przylegle wlosci, przechodami Eossyan tak zniszczone, ze ani jednej karczmy ni tez winnicy nie pozostalo, a w roku 1713 umieszczone zostalo w laudum województwa, ze w Hubkowie przestaly istniec targi i jarmarki, przetoby to dawne miasteczko, podatków, sze laznego i czopowego, nie placilo". Widac, ze Józef Cetner, staroscie lwowski, zmarl bezpotomnie, bo Hubków razem z 20 wsiami i Tu-czyn z 12-tu trzymany byl w 1718 roku przez Józefa kasztelana wolynskiego i Franciszka wojewode smolenskiego z Ozertwic Cet-nerów, a synów Aleksandra starosty trebo-welsklego. Manifest w tym czasie zaniesiony do grodu luckiego nadmienia, ze spuscizna zwana siemaszkowska, skladala sie niegdys z szescdziesieciu, wsi. Ugoda familijna Cetnero-wie Hubkowszczyzne oddaja siostrze swej Te-ofili, zameznej za Józefem Potockim straznikiem koronnym. Pomimo zachet ze strony wlascicieli, Hubków upadal juz ciagle. Zamek w roku 1708 przez Szwedów zburzony przestal byc mieszkalny. Potoccy juz przeniesli rezydencya do sasiednich Siedliszcz, a miasteczko zaledwie na miano to zaslugiwalo Lustracya 1727 r. wylicza domy w miasteczku znajdujace sie, a tych jest chrzescian-skich dobrze sie majacych 8, srednio 6, ubo^ gich 10 i sluzby domów 10; zydowskich sred nio sie majacych domów 4, pustek 3. Na czeli tego wszystkiego stoi jednak burmistrz. Fran ciszek Potocki wraz z matka swa Teofila w r .744 sprzedaje klucze hubkowski i tuczynski Stanislawowi Lubomirskiemu, podstolemu kor., ilynnemu wówczas bogaczowi z Eównego, a en w dziesiec lat, tranzakcya, w Aleksandryi iporzadzona dnia 6 kwietnia 1755 r. Feliksowi Bierzynskiemu stolnikowi owruokiemu za 277 tysiecy zlotych, klucze hubkowski i sie-dliski, co do akt grodzkich wniesionem zostalo w 1758 r.