Pocz±tek ksi±żki...O Galicji ...Zdjęcia z kresów ..Mapy historyczne..Kresy wschodnie

Pocz±tek

Tarnopol

Słownik Geograficzny KRÓLESTWA POLSKIEGO I INNYCH KRAJÓW SŁOWIAŃSKICH.


Tarnopol, rus. Tarnopil, miasto powiatowe w Galicyi, glówny centr Podola galicyjskiego, pomiedzy 49° 31' a 49° 36' pln. szer. i 43° 14' a 43° 22' wseh. dlg. od F. Na pln. leza Biala i Szlaehcinee, na wseh. Bajkowce i Smykowce, na pld. Berezowiea»Wielka, na zach. Petryków, Zagrobela, Kutkowce i Pro-niatyn; pln.-zach. naroznik dotyka Hlubocz-ka i Czystylowa.

Wzdluz granicy zach. plynie Seret i rozlewa sie na pln.-zach. w staw, 4 kim. dlugi a 500 do 800 mt. szeroki (wzn. 303 mt.), W pln.-wsch. stronie obszaru powstaja strugi plynace na wseh. i wpadajace za obrebem miasta do Hnizdecznej (praw. doplywu Gniezn y). Strugi powstajace w pld.-wsch. czesci plyna na wschód i za obrebem miasta uchodza od praw. brzegu do Gniezny (dopl. Seretu). Na pld.-wsch. od stawu leza zabudowania miejskie C318 mt. wzn.), na pln. od nich przedmiescie Zarudzkie, na pln.-wsch. Zbaraskie, na wseh Smykowskie, na pld. Mi-kulinskie. O 6 kim. na pln.-wsch. lezy osada Czumak Gaj, o 6 kim. na wseh. Chodorówka. Najwznioslejsza (374 mt.) jest srodkowa czesó obszaru. Tor dr. zel. Karola Ludwika wchodzi do miasta od pln. z Bialej, biegnie na pld. przez przedm. Zarudzkie i Zbaraskie, gdzie miesci sie dworzec, nastepnie skreca na pld.-wschód i wchodzi do Smykowiec.

Z miasta wybiegaja goscince do Zborowa, Mikuliniec i Skalatu. Obszar wynosi 9320 mr. 1274 sazni kw. Z tego zostaje pod uprawa 7610 mr. lasy zajmuja 565 mr.s jeziora, stawy i moczary 677 mr., zabudowania i podwórza 169 mr. nieuzytki 297 mr. W r. 1880 bylo 1807 dm. 25,819 mk. (6170 rz.-kat., 6023 gr.-kat., 13,468 izrael., 158 in. wyzn.; 7929 Polaków 6037 Rusinów, 11,799 Niemców [zydów], 38 innej naród.). W 1808 r. bylo 7093 mk., w 1817 r. 10,250. Par. rz.-kat. w miejscu

dek. tarnopolski, dyec. lwowska). Parafie ;alozyl w r. 1623 Tomasz Zamoyski, wojew. ujowski. Do par. naleza wsi: Biala, Doma-morycz, Dolzanka, Dyczków, Hluboczek, Iwa-nówka, Kurowce, Kutkowce, Petryków, Pro-niatyn i Zagrobela. Dawny kosciól par. nad stawem zniesiono jeszcze za cesarza Józefa, w skutek porysowania murów (Rkp. Ossol., Nr. 1829). Parafialnym wtedy zostal kosciól podominikanski, Klasztor fundowal tu Józef Potocki, hetman w. kor., w r. 1749 a na utrzymanie zapisal ws Stechnikowce. D. 29 wrzesnia 1820 r. kancelarya nadworna kazala dominikanom odstapic klasztor na rzecz jezuitów. Zakonnicy przeniesli sie wówczas do Zólkwi. Kosciól zbudowany z ciosowego kamienia, w stylu mieszanym, ozdobiony jest zewnatrz rzezbami z piaskowca a wewnatrz freskami pedzla Stanislawa Stroinskiego. Glówna nawa owalna, oddzielona jest od bocznych czterema filarami.

Na jednym, blizej presbiteryum, umieszczony jest pomnik fundatora Potockiego, na drugim kazalnica (Tyg. illustr. z 1868, Nr. 52, podal widok i opis kosciola; ob. tez „Inwentarz kosciola tarnop. od 1711 do 1740", Rkp. Ossol., Nr. 2314). Jezuici utrzymywali w T. przez dlugie lata konwikt, który przed kilkoma laty przeniesiono do Bakowic pod Chyrowem, Do dekanatu tarnopol. naleza parafie; Baworów, Czernelów Mazowiecki, Kaczanówka, Opry-lowce, Plotycz, Skalat, Toki, Zbaraz i kapelanie: Haluszczynce, Lozowa i Tarnoruda. Par. gr.-kat. w miejscu, dek. tarnopolski. Do par. nalezy Zagrobela. Cerkiew par. p. w. Narodz. Chr. P., druga p. w, Podwyz. sw. Krzyza i Uspienia N. M. P. Pierwsza slynie cudownym obrazem M. B., ofiarowanym w r. 1730 przez Bazylego Markiewicza, mieszczanina (S. Baracz: „Cudowne obrazy Matki Najswietszej w Polsce", Lwów, 1891, str. 264). Na przedmiesciu Mikulinieckiera byl niegdys monaster bazylianski. Istnial on juz w XVI w., a wzmianke o nim znajdujemy jeszcze pod r. 1740. Pózniej zniesiony

. Do gr.-kat. dekanatu naleza parafie: Bajkowce, Baworów, Berezowica Wielka, Biala, Borki W., Buc-niów, Chodaczków Maly, Chodaczków W., Czerniechów, Denysów, Dolzanka, Draganów-ka, Hluboczek W., Horodyszcze, Ihrowica, Isypowce, Iwaczów Górny, Kipiaczka, Kup-czynce, Kutkowce, Malaszowce, Mszaniec, Myszkowice, Ostrów, Petryków, Szlaehcinee, Worobijówka i Zarudzie.

Z zakladów naukowych istnieja w T.: wyzsze gimnazyum (od r. 1820, pierwotnie 6-klas., w r. 1831 dodano wydzial filozoficzny pod kierunkiem jezuitów, od r. 1850 8-klas. i pod kierunkiem nauczycieli swieckich); nizsza szkola realna (od r. 1871); szkola 4-klas. zenska polaczona z 4-ro. klas. ludowa; 5-klas. meska szkola ludowa; 2-klas. mieszana szkola ludowa na przedmiesciu Mikulinieckiem i 4-klas. szkola izraelska meska i zenska ludowa, prywatna, z prawem szkól publicznych.

Tarnopol. jest siedziba starostwa, glównego urzedu podatk.., sadu obwód, (na byle obwody: tarnopolski i czortkowski, a obejmujacego, prócz miejsko- delegowanego sadu w T., 14 sadów powiatowych: Borszczów, Budzanów, Czortków, Grzymalów, Husiatyn, Kopyczynce, Mielnica, Mikulince, Nowesiolo, Skalat, Trembowla, Tluste, Zaleszczyki i Zbaraz), sadu powiat, w sprawach dochodów skarb.; powiat, dyrekcyi skarbu (na powiaty: Zbaraz, Tarnopol, Brzezany, Podhajce, Trembowla, Czortków, Husiatyn i Skalat); urzedu ceohown. miar i wag; urzedu poczt.-telegr.; rady powiat. Notaryuszów jest 2, adwokatów (w 1888 r.) 18, lekarzy 12, weterynarz l, akuszerek 18, aptek 3. Znajduje sie kasa oszczednosci (od 1870); fundusz pozyczkowy dla przemyslowców i rekodzielników (od r. 1869).

Szpital powszechny, zalozony w r. 1837 kosztem miasta na 70 do 85 lózek; szpital izrael., zalozony przez gmine izrael. na 40 lózek; zaklad ubogich fundacji Dominika Potockiego, dziedzica T. przed r. 1772, z kapitalem w kwocie 2117 zlr. i gruntem; fundusz ubogich, utworzony w r. 1570, powiekszony w r. 1595 przez Konstantego ks. Ostrogskie-go, wlasciciela miasta, potwierdzony, przez królewicza Jakuba Sobieskiego w r. 1735, dla ubogich gr.-kat. wyznania. Istnieje tu fundusz „Arcyksiezniczki Gizeli", utworzony w 1873 r. przez gmine miejska, w celu wyposazenia ubogiej dziewczyny z T., bez róznicy wyznania, kwota 100 zlr. Czynny stan majatku miejskiego wynosi 1,027,000 zlr., bierny zas 103,066 zlr.

Herb miasta: na niebieskiej tarczy biala lub srebrzysta szesciokatna gwiazda, pod nia srebrzysty pólksiezyc, nad tarcza korona szlachecka z pióropuszem, z obu boków tarczy zielone galazki. W skutek swego polozenia jest T. glównem ogniskiem handlowem dla Galicyi wschodniej i stolica Podola galicyjskiego. Swój poczatek zawdziecza miasto Janowi Tarnowskiemu, kaszt, krakows., hetm. w. kor. Chcac ubezpieczyc Podole od napadów Tatarów i Wolo-szy, postaral sie hetman u Zygmunta I w r. 1540 o przywilej na zalozenie miasta nad Seretem, w ziemi halickiej a pow. trembowel-skim, w miejscu pustem zwanem „Sopilcze" al. „Topilcze". Przywilejem tym uwalnial król osiedlajacych sie w miescie, zwanem Tarnopol, na lat 15 od podatków i wszelkich powinnosci a zarazem mianowal dziedzicznym wójtem Jakuba Budzanowskiego, woj-skiego halickiego, który mial pobierac z nadania królewskiego szósty denar od czynszów, a trzeci od kar sadowych.

Ponawiajac pierwotny przywilej w r. 1548, nadal król miastu prawo magdeburskie, uwolnil je na lat 20 od poborów, ustanowil targi tygodniowe i trzy jarmarki. Jeszcze jednakze miasto sie nie zaludnilo, kiedy w jesieni r. 1544 wpadli Tatarzy. Bohaterskie wysilki Bernarda Pre-twica, Jana Herburta, Aleksandra i Prokopa Sieniawskich, którzy z malemi oddzialami nadwornej milicyi i wloscian wstrzymywali Tatarów, daly czas Tarnowskiemu nadciagnac z rycerstwem od Sandomierza. Pod Tarnopolem uderzyl on na Tatarów i rozproszyl. Dla zabezpieczenia miasta hetman zbudowal warowny zamek i przystapil do obwarowania miasta wedle wymagan ówczesnej sztuki fortyfikacyjnej. W r. 1550 Zygmunt August oswiadcza w nowym przywileju dla miasta: „iz gdy hetman Tarnowski z wielkim nakladem miasto swe dziedziczne obwarowuje, zyczeniem jest naszem, azeby dzielo tem sko-rzej do skutku mógl doprowadzic, dla bez-precznego schronienia ludzi w czasie napadu nieprzyjacielskiego; baczac oraz iz poprowadzony jest przez miasto prostszy i dogodniejszy gosciniec, polecamy przeto, aby furmani i kupcy z sola i innymi towarami, jadacy z Halicza, Kolomyi i Kropca do Krzemienca, jakotez i innych miast Wolynia, tedy przejezdzali, od których dziedzic ma clo pobierac, mieszczan zas uwalniamy w calem panstwie naszem od oplaty cel królewskich, oprócz pogranicznego".

W tymze roku 1550 wydal Jan Tarnowski ciekawy dokument, okreslajacy dokladnie prawa i powinnosci osadników miasta (Dod. do Gaz. Lwów. 1852, Nr. 15,16 i 17). Z tego aktu dowiadujemy sie, iz w miescie nie tylko juz sie zgromadzila znaczna ludnosc, ale z kazdym dniem przybywalo osadników, z powodu bezpiecznego schronienia pod oslona swiezo wzniesionych murów. Mial juz wówczas T. wójta i urzad lawniczy. W przywileju tym stwierdza hetman, iz wójt ze sadem lawniczym maja prawu przewodniczyc, tudziez wszystkie sprawy, tak kryminalne jako i cywilne sadzic moga, oraz one sledzic, rozstrzygac i wyroki tak rozstrzygajace jak i rozjemcze wydawac, z zachowaniem wolnosci odwolywania sie do wyzszych sadów. Radzie zas miejskiej obranej oddany jest zarzad miejski, z wszelka wladza rzadzenia gminem miejskim, wedlug prawa niemieckiego. Powoluje sie tez hetman, iz innem rozporzadzeniem i ustawa przepisany juz jest sposób i porzadek obrony, której w czasie napadu wroga scisle trzymac sie maja. Obecnie zas przykazuje mieszkancom, aby w siedliskach swoich przyzwoicie mieszkali, domostwa, trybem miastowym ozdobne, a nie chaty sielskie mieli, takowe wedle moznosci swojej, ile byc moze najobszerniej, najokaza- dnej dziedzicowi oplaty piwo warzyc, ale nie

lej i dla uzytku ludzi zewszad sie gromadzacych najdogodniej stawiali.

Wspomina dalej, iz na mocy danego juz pozwolenia królewskiego przeprowadzony ma byc tedy gosciniec z róznych miasteczek i postanawia pobór oplaty na rzecz miasta od przejezdzajacych. Komuby zas nie stalo funduszu na budowle odpowiednia, temu nakazuje hetman by prze-dal budowlisko i posiadlosc innemu, coby ufny w te warownie i zaloge, pod jej skrzydlem bezpiecznie siedlisko tu swoje chcial ustalic. Nadaje zas mieszczanom zupelna wolnosc domostwa i posiadlosci swoje prze-dawac, obdluzac, zamieniac, drugim ustepowac i na wszelki inny sposób sluszny z rak zbywac. Zydom pozwala w ulicach tylko miec swe domostwa, a nie w rynku.

Dbaly o zaludnienie i rozszerzenie osady, nakazuje wójtowi, ze dla wszystkich, którzy by zajac chcieli place pod budowe domostw, ma takowe wymierzac tymze sposobem i porzadkiem, wedlug którego pierwsze wymierzono, a to wolno im bylo z uszczerbkiem dochodu dziedzica innym w browarach swych robienia piwa dozwalac, tak iz kto wlasnego nie posiadal browaru, ten winien byl, jezeli piwo warzyc chcial, czynic to za oplata w browarze dziedzica.

Wszystkie zas narzedzia i naczynia ku temu potrzebne, dziedzica kosztem sprawione byc mialy. Zboze na robienie slodów tak jak i inne na wlasny uzytek wedlug tejze ugody z mlynów panskich tarnopol-skiego i ze wsi Hloboczka brac mieli; jezeli zas takowe kupowali, placic winni byli od miary pospolicie maca zwanej po groszu drozej nizli na targu. Jezeli zas nabywal kto slód gotowy na targu, winien byl we mlynie dawac odsepnego czyli miarowego od 12 pól-miarków dwie mace. Co do innych powinnosci powszechnych zobowiazal hetman mieszczan odbywac w porze letniej dwa dni robocizny, jeden do zecia zboza na folwarku, a drugi do koszenia siana. Równiez winni byli dawac daniny od pszczól i wieprzów, a to od

nr*>U2.Ug JVUV1C5IV IJ1O1WOLO WY"1**-1**-'"**"! i* LU WOiWCm UAJUiUY VIA USHi\jŁl\Jl. i W iC UL HU VY , Ol l*U VU.

tak, aby domostwa obszerne, gdzie zajazdy kazdego pnia pszczól na sw. Michal po pól- byc maja, wszerz lokci 24, a wzdluz 50 lokci przestrzeni objely. Inne zas domy postanawia hetman, izby mialy szerokosci 18 a dlugosci równie po 50 lokci. Do kazdego domu dodane byly ogrody za miastem, a mianowicie do wiekszych domostw po 40 lokci wszerz, a po 150 wzdluz, do mniejszych po 30 lokci szer. a 50 dlugosci. JNie wolno zas bylo nikomu z mieszczan odprzedac z osobna ogrodu od domostwa, lub tez domostwa od ogrodu, lub tez w jakikolwiek sposób posiadlosc swa dzielic, lecz ktoby takowa chcial sprzedawac lub ustepowac, musial zbyc razem domostwo z ogrodem, czego wójt i radni pilnie przestrzegac mieli.

Co do pól rozkazal hetman wymierzac lany i póllanki tym samym sposobem i taz miara wszerz i wzdluz jak w miasteczku Zalozcach. Gdyby zas który z mieszkanców dom swój i role opuscil i do niego do 8 tygodni nie powrócil, lub nie zdal komu innemu swej posiadlosci, ten utraci swe domostwo wraz z cala posiadloscia, i ani on, ani dzieci jego zadnego juz do tejze wlasnosci roscic nie mogli prawa. Stanowi tez', iz po rozdaniu wszystkich ról, gdy sie czas wolnosci ukonczy, nastepnie placic ma kazdy mieszczanin z domostwa dziedzicowi i jego' nastepcom na sw. Marcina czynszu gr. 6, a komornicy po gr. 3, tudziez z kazdego lanu gr. 12 i osepu z calego lanu dwie pólmiarki owsa a z póllanu pólmiarek miary zaloziec-kiej. Kto w browarze dziedzica piwo warzyl, mial placic od tego po 4 gr., tudziez od slo-downi po 4 gr.

Wolno zas mieszczanom albo wspólnie, albo kazdemu z osobna wystawic wlasny browar i slodownie i w nich bez zatora grosza, a od wieprzów karmionych zoledzia z lasów panskich, kazdego dwudziestego wieprza. Od tych zas, które karmione byly w domu wlasnem zbozem, zadnej nie mieli dawac dziesieciny. Byli nadto obowiazani do naprawy polowy grobli wielkiego stawu, polowy upustu, tartaków i przerwy, która woda podczas spustu stawu wychodzila. Za to otrzymali mieszczanie prawo lowienia ryb sieciami, zwanemi „czerpy", a nadto nadal im hetman prawo zastawic wode ponizej glównego stawu na tej samej rzece, powyzej wierzchowiny stawu baworowskiego i utworzyc sobie sadzawke czyli jeziorko, byle bez szkody mlyna panskiego, a w jeziorku dozwolone bylo lowienie ryb mieszczanom, plebanowi i dziedzicowi. Puszkarzowi zamkowemu obowiazany byl kazdy mieszczanin co kwartal placic po dwa zlote, a komornicy po zlotemu.

Plebanowi gospodarze obrzadku lacinskiego placili od domostwa po groszu, a czynszownicy po pólgroszka mesznego. Skarbowi zas miejskiemu przeznaczyl hetman pobór caly z ratusza i z jatek, dalej od przekupniów i przekupek, oplate od gorzalki i wina, które to oplaty przez urzad miejski pobierane i na uzytek pospolity miasta obracane byc mialy. Z wszystkich tych poborów, danin i grzywien do kasy miejskiej wplywajacych, obowiazani byli radni dokladna zdawac liczbe przed pelnomocnikiem dziedzica, wójtem i gmina cala. Syn hetmana Jan Krzysztof Tarnowski wzmocnil rozpoczete przez ojca warownie. Swiadczy o tem, przywilej dany w r. 1566 przez Zygmunta Augusta.

Poniewaz, wedlug tego aktu, hetman Tarnówski miasto obwarowal, zamek wystawil i uczynil miejsce to najbezpieczniejszem schronieniem dla okolicznych mieszkanców, a syn Krzysztof, kasztelan wojnicki, mury wyzej podniósl i warownie tak umocnil, ze nawet oblezenie nieprzyjaciela wytrzymac sa wstanie, przeto król wywdzieczajac tak znaczne uslugi dziedziców ku dobru i ubezpieczeniu Rzpltej polozone, chcac zarazem podniesc i znaczenie miasta, nadaje mu prawo skladu towarów takie, jakie Lwów posiadal, na wszelkie towary, a mianowicie, na sklad soli z zup ruskich. W tymze przywileju oznaczone sa kary na nieposlusznych temu prawu. Przywilej ten przyczynil sie wielce do podniesienia miasta.

Musieli teraz przez T. przejezdzac wszyscy kupcy od wschodu ciagnacy, i tedy zwrócila sie droga handlu z Wolyniem, Podolem i Kijowem. Kupcy dostarczali okolicy wszelkich towarów, a oplacajac zna czne cla od skladu, zwiekszali dochody miasta, T. stal sie waznem ogniskiem handlu. Wyrazem i pomnikiem tego handlowego znaczenia T. jest duzy, podluzny a niski gmach w srodku rynku, Sklepami zwany, przeznaczony na sklad i sprzedaz towarów. Podwójnym rzedem ida sklepione równego rozmiaru komory, przeznaczone na sklad towarów a pod arkadami obiega je sklepiony kruzganek, pod którego kolumnami sa kramy. Jan Krzysztof byl ostatnim z linii Tarnowskich, zwanej „Amor". Po jego smierci ogromny majatek przeszedl w rece Ostrogskich, gdyz córka hetmana Zofia wyszla za ks. Konstantego z Ostroga. Król Henryk potwierdza w r. 1574 przywileje miasta, nalezacego juz do Janusza, Konstantego, Aleksandra, Elzbiety i Katarzyny, dzieci Zofii z Tarnowskich i Konstantegp Ostrogskich.

W r. 1575 ponioslo miasto kleske od napadu Tatarów, którzy zlupili okolice T. i rozlozyli sie obozem pod miastem. Na obozujacych wpadl niespodzianie Jakub Niezabitowski i z garstka rycerstwa horde do ucieczki zmusil, W kilka dni pózniej glówna horda, chcac pomscic kleske, przyciagnela pod miasto. Niezabitowski cofnal sie do Zbaraza, a zwabiwszy Tatarów w dogodne miejsce pomiedzy Zbarazem a Tarnopolem, na glowe porazil. W r. 1589 wtargneli Tatarzy znowu na Podole i rozlozyli sie glównym koszem pod T., zkad rozpuszczali zagony i dopiero po bitwie pod Baworowem ustapili.

Okolo r. 1636 przeszedl T. w rece Zamoyskich, gdy Tomasz Zamoyski, kanc. w. kor., pojal w malzenstwo Katarzyne Ostrog-ska. Zachowal sie przywilej nadany przez Zamoyskiego i jego malzonke cechowi krawieckiemu w T. Jeszcze hetman Tarnowski wydal temuz, cechowi przywilej zabezpieczajacy go od naduzyc partaezów, wdzierstw obcych, tudziez stwierdzajacy i uprawniajacy rozmaite zwyczaje przyjete w cechu. Gdy pierwotny przywilej podczas pozaru zaginal, wydali Zamoyscy dnia 29 lutego 1636 r., na prosbe cechu, nowy akt, zatwierdzajacy wszystkie prawa nadane w pierwszym przywileju, a to zgodnie z zeznaniem swiadków.

Przywilej ten zabezpiecza cech krawiecki od partaezów, na których grzywny i kary postanawia, oznacza powinnosci i oplaty od nalezacych do cechu, ustanawia sady cechowe, tak zwane braterskie i okresla ich zakres w stosunku do sadów innych. Rzemieslnikom obcym dozwala przywozenia wyrobów i sprzedawania w miescie jedynie podczas jarmarków i to za oplata do cechu miejskiego. I tak tandetnicy i kusnierze przywozacy towar podczas jarmarku, winni byli placic do cechu po szesc groszy. Posiadalo miasto, jak sie z tego aktu okazuje, rodzaj milicyi miejskiej a cechy mialy bron swoja, albowiem rzeczony przywilej stanowi co do cechu krawieckiego: „Maja miec swoje rynsztunki, jako: rusznice, muszkiety i szable, i inne oreze dla wszelakiej obrony miejskiej".

W czasie wojen kozackich Bogdan Chmielnicki stanal w r. 1653 obozem pod T. a kozactwo pladrowalo okolice. W czasie napadu tatarskiego w r. 1667 przebywal w T. z 7 choragwiami Stanislaw Koniecpolski, ststa dolinski. Napadniety przez Tatarów, odparl ich i zniewolil do odwrotu. Ostatni raz goscili tu Tatarzy w r. 1694. W czasie wojny pólnocnej T. zajely wojska ruskie. Okupacya powtórzyla sie znowu po smierci Augusta II. W czasie konfederacyi barskiej, goscili tu naprzemia-ny konfederaci, wojsko koronne lub ruskie. Taki stan trwal przez lat kilka, a miasto znacznie przez to ucierpialo.

W roku 1770 wyludnila miasto zaraza morowa. Po rozbiorze Rzpltej przeszlo Podole pod panowanie Austryi.

W r. 1809 odstapiono Rossyi czesc Podola, a mianowicie obwody: tarnopolski i czortkowski, która to czesc zostawala pod nazwa „oblasti tarnopolskiej" az do r. 1815, t. j. do kongresu wiedenskiego w posiadaniu Rossyi. Administracya tej prowincyi byla powierzona senatorowi Theil9'owi, który rezydowal w T. Male i nieludne miasteczko zaczelo od 1815 r. wznosic sie stopniowo. W r. 1832 zniszczyl je pozar, ale ta kleska nie powstrzymala wzrostu miasta, majacego w skutek swego polozenia warunki pomyslnego rozwoju. Wlascicieli zmienial T. kilkakrotnie. Marya Kazimiera d'Arquien, wdowa po Janie Zamoyskim, wniosla go do rodziny Sobieskich po dlugim sporze z Koniecpolskimi, który w r. 1690 zostal w trybunale lubelskim na jej korzysc rozstrzygniety.

Królewicz Jakub byl ostatnim dziedzicem T. imienia Sobieskieh. Po nim przeszlo miasto w rece Potockich, potem Korytowskieh a nareszcie Tadeusza Turkulla, od którego odkupilo sie na wolnosc.

Józef Potocki, hetman w. kor. i woj. kijowski, objawszy T. prawem dziedzicznein uporzadkowal prawa zydów przywilejem datowanym ze Stanislawowa d. 23 lipca 1740 a nastepnie zatwierdzonym pod d. 13 kwietnia 1752 r. w Zbarazu (Dod. do Gazety Lwów,, 1854, Nr. 51).

Tym przywilejem nadal Potocki kahalowi i osiadlym tu izraelitom te same prawa, jakie posiadali zydzi stanislawowscy. Nabozenstwo owe mieli odprawiac w synagodze juz dawniej wystawionej. Cztery domy przy synagodze uwolnil Potocki od oplat i stacyi wojskowych, mianowicie: dom rabinów, kantorów, szkolników i szpital z laznia. Okopisko w miejscu gdzie sie dotad znajdowalo, od przedmiescia Mikulinieckiego, i nadal miec mogli. Pogrzeby odbywac mogli takze w swieta katolickie, byle wynosili umarlych bez ogloszenia i jako najniezna-czniej. Tymze przywilejem otrzymali wolnosc szynkowania wszelkich likworów, miara sprawiedliwa zamkowa, za oplata czopowego dziedzicowi. Wolno im bylo budowac domy, winnice i browary w miejscach ku temu przez zwierzchnosc zamkowa wyznaczonych, prowadzic handel róznemi towarami, zlotem, srebrem, blawatami, suknami, futrami, safianami, skórami (bez uszczerbku prawa szewcom nadanego) i innemi towarami pomniejszemi. Wolno im tez bylo oddawac sie wszelkim rzemioslom i wyroby swe sprzedawac na równi z rzemieslnikami chrzescijanskimi, z warunkiem zapisania sie do cechu rzemiosla swego i oplaty wkladek cechowych; oprócz tego winni byli porówno z rzemieslnikami chrzescijanskimi dawac na wosk i inne powinnosci przy procesyach i innych nabozenstwach.

Zarazem przywilej ten stanowi, ze gdy na rzeczonych procesyach i nabozenstwach obecni byc nie moga, tedy za kazdy raz coby chrzescianiu dal, gdyby omieszkal tej powinnosci, za wine, wiec zyd do cechu to placic ma. Od tych wszystkich wkladek i oplat cechowych wolno sie bylo zydom krawcom jednorazowa roczna ugoda do cechu oplacic. Bzeznicy zydowscy naznaczona dla siebie mieli polowe jatek miejskich, w której, tak jak w drugiej polowie chrzescianie, mieso sprzedawac mogli, za co kazdy rzeznik od rzemiosla i stolu dwa kamienie loju do zamku na potrzebe dziedzica dawac byl obowiazany. Domy swe zydzi zydom wolno sprzedawac mogli; w razie zas o-gnia mieli nakazane sobie zydzi ratowac domy tak zydowskie jak i chrzescijanskie, zarówno jak chrzescianie w czasie pozaru ratowac bez róznicy domy tak zydowskie jak swoje byli obowiazani. Zreszta wolni byli zydzi od

wszelkich powinnosci dla dziedzica, jedynie tylko szarwark do naprawy grobli wraz z mieszczanami chrzescianami dawac mieli, tudziez dziesiecine pszczelna, jezeli który pasieke posiadal. A od gruntów ornych i siano-zeci, którzy takowe mieli, oplacali nalezytosc do zamku taka sama, jaka dawali mieszczanie zbarascy.

Podatki miejskie, powinnosci zwyczajne i nadzwyczajne, tudziez warty nocne obowiazani byli zydzi z innymi mieszczanami dawac na polo we. Kazdy zyd posiadajacy dom, placil czynszu od domu w rynku rocznie po zl. 18, domu w ulicy zl. 10, od zatylnego po zl. 4 gr. 15. Komornicy placili po l zl. 15 gr. do zamku na sw. Marcin. Sady w sprawach miedzy soba, a nie z chrzescianami,' mieli wlasne; lecz winy z dekretów tychze sadów wypadle, do zamku oplacane byc musialy. A jezeli chrzescianin pozywal zyda, wówczas nie do sadu miejskiego, lecz do namiestnika dziedzica pozywac go musial, a jezeli strona która dekretem wydanym przez namiestnika nie byla zadowolona, natenczas a-pelacya szla do samego dziedzica. Jezeli zas zyd pozywal chrzescianina, sprawa odbywala sie przed wójtem albo urzedem miejskim, a apelacya byla do dziedzica, albo namiestnika.

Zyd nie mógl byc wieziony, tylko przez warte zamkowa; jezeli kryminal popelnil, mial byc sekwestrowany. Sklepów i kramów przy domach miec nie wolno im bylo, lecz tylko w rynku. W jarmarki i w dni targowe wykladac towary swe i przedawac mogli, wyjawszy swiat,Bozego Narodzenia, Wielkiejnocy, w Zielone Swieta i na Boze Cialo. W inne zas dni swiateczne wolno im bylo po nabozenstwie kramy otwierac. Od tych sklepów, kramów i kramnic oplacac winni byli czynsz na sw. Marcin taki, jak zydzi brodzcy. Przekupki na podsieniach siedzace powinny sie byly co kwartal na inna pierzeje domów z towarami swemi przenosic. Na poczatku XIX w. mieli tu zydzi swoja drukarnie, która w r. 1820 przeniesiono do Kazimierza pod Krakowem. Spadkobiercy Antoniego Potockiego. ststy kolomyjskiego, wyrobili w r. 1724 u Augusta II przywilej na jeden- jeszcze doroczny jarmark na sw. Anne d. 26 lipca. Glosny ten na okolice jarmark na konie, sprowadza z dalszych stron liczna ludnosc i trwa przez caly tydzien.

Z zabytków przeszlosci zasluguje na uwage zamek. Polozony nad rozleglym stawem, zachowal prawie ,w zupelnosci dawne swe ksztalty. Jestto budynek rozlegly, kilkopietrowy, z wiezami po obu stronach, rózniacy sie od zwyklych zamków odrebna struktura, ma bowiem ksztalt warowni, które Wlosi „casaforte" zowia. Z murów zamkowych pozostaly dwa slupy z ciosowego kamienia, tworzace niegdys glówna brame. Przez srodek kazdego wiedzie mala furtka na dziedziniec zamkowy. Na slupach znac jeszcze wykute herby Potockich. Pod zamkiem maja sie rozciagac loehy murowane, znacznej dlugosci. Zamek ten odstapilo miasto rzadowi, który go przeznaczyl na koszary.

Z Tarnopola pochodzil znany ze swych czynów wojennych i stosunków z Maryna, Mniszchówna, Iwan Earucki. Wziety malym chlopcem w jasyr przez Tatarów, uciekl od nich do kozaków donskich; zostal ich ataraa-nem. Przebywal tez tu Lukasz z Tarnopola, autor biblii ostrogskiej (Naukowyj Sbornyk, Lwów, 1865, str. 234). Werdum, podrózujacy po Polsce w r. 1670 do 1672, pisze o T.: „Miasto lezy u stoku spadzistego pagórka, Z trzech stron otacza je wielkie jezioro i szerokie moczary. Czwarta strona jest obwarowana, ma dosc szeroka fose z wykladanym walem i dwiema grubemi wiezami na rogach, jako i jedna w srodku, która jest zarazem brama. Zamek wznosi sie na pln.-zach. od miasta, w srodku jeziora, ma wielkie, ciezkie zabudowanie z kamienia, wloskim sposobem,, którego mury i wieze na zachodzie i poludniu bronia takze zamku tam, gdzie sie jezioro ciagnie naokolo.

Ku miastu znajduje sie waska, sucha fosa, z walem z ziemi i palisadami, Papisci maja tu wielki kamienny kosciól w miescie, Rusini trzy, a zydzi, których tu tak duzo, ze zajmuja osobna i to najlepsza dzielnice miasta, mieli tu tak piekna z kamienia zbudowana bóznice, ze takiej nigdzie indziej w Polsce nie widzialem. Na wschodzie miasta, po prawej rece od wchodu, lezy takze duze przedmiescie, w którem znajduje sie ko sciól papieski" (Liske, Cudz. w Polsce, 'str, 159). Zródla: „Tarnopol" (miasto i obwód) w czasop, „Miscellen" (Lemberg, 1823, Nr. 32); opis T. w „Rozmaitosciach" (Lwów, 1831, str. 29); „Album dla pogorzelców" (Lwów, 1844); „Kalendarz stanislawowski" z r. 1848; „O tarnopilskieh cerkwach i sarnim Tarnopoli" Zoria Lalycka (1852, Nr. 82 i 83); „Tarnopol" w „Przyjacielu domowym" (Lwów, 1861, Nr. 9, z dwiema rycinami, widok miasta rozlozonego nad stawem zamek); „Glówniejsze miasta w Galicyi" (Dodatek do Gaz, Lwów., 1868, Nr. 48 do 52); „Wyniki piecioletnich {od 1881 do 1886} zapisków anemograf. w T." przez W. Satkego (w czasopismie Kosmos, Lwów, 1887, str. 128 178 i 193). Widok miasta od strony Zagro-beli, a mianowicie zamek i cerkiew, znajduje sie w zbiorze rycin Pawlikowskiego (Nr 4940). W zbiorze Wiktora hr. Baworowskie-go znajduja sie „Akta lawnicze tarnopolskie z lat 1738 do 1748". Podal o nich blizsza wiadomosc Aleks. hr. Stadnioki w art. „Mate-ryaly do hiatoryi miast galicyjskich" (Dod

do Gaz. Lwów., 1856, Nr, 30). „Prawo nadane mieszczanom tarnopolskim przez królewicza Jakuba Sobieskiego w r. 1735" (Dod. do Gazety Lwów., 1874, t. III, str. 237).

Tarnopolski powiat (w atlasie Kummersber-, ga karty 23, 33 i 34; szt. gen. Z. 6, C. 33, Z. 7, 0. 33, Z. 8, C. 32, 33 i 34) lezy miedzy 49°22' a 49°46' pln, szer. i miedzy 42°57' a 43°34' wseh. dlug. od P. Na pln. lezy pow. brodzki, na pln.-wsch. zbaraski, na wseh. skalacki, na pld. trembowelski i podhajecki, na zach, brzezanski i zloczowski. T. lezy prawie w srodku obszaru. Pln. kraniec (w Mszancu) odl. od miasta w prostej linii o 28 klm.,pld.-zach. (w Denysowie) o 27 kim., pld,-wscb. (w Suszczynie) o 25 kim. Najblizszy rankt graniczny (w Szlachcincach) o 9 kim, na pln.-wsch. od T. Pln. konczyna powiatu 'w Mszancu) odl. od pld. (w Ladyczynie) o 45 kim. w prostej linii. W kierunku od zach. ku wseh, jest najszerszy (43 kim.) obszar powiatu w czesci pld. (od zach. kranca De-nysowa, do wschód, kranca Magdalówki). !Cu pln. zweza sie obszar stopniowo tak, ze ws Mszaniec konczy sie cyplem szerokim na l kim. Caly powiat lezy na wyzynie podolskiej a w dorzeczu Dniestru za posrednictwem jego lewobocznych doplywów: Seretu i Strypy.

Do dorzecza Strypy nalezy pld.-zach. naroznik, obejmujacy ws Denysów i zach. czesc Kupczyniec. Strypa plynie zrazu wzdluz pln, granicy Denysowa a Horodysz-cza od zach. ku wseh. na przestrzeni 2 kim., potem przyjawszy od lew. brz. Wosuczke skreca na pld., wchodzi w obszar powiatu i plynie na pld, kretym biegiem zrazu wzdluz granicy Denysowa i Kupczyniee, a w koncu przez pld.-zach. czesc Kupczyniec, gdzie sie rozlewa w staw podlugowaty, ciagnacy sie dalej na pld. do Bohatkowiec (w pow, podha-jeckim). Zwierciadlo wody wzn, na pln. do 325 mt,, na pld. do 321 mt. Najwyzsze wzniesienie w dorzeczu Strypy wynosi 372 mt. (wzgórze Denysów), a 356 mt. na lew. brzegu (kaplica s w~ Macieja w pln.-zach. stronie Kupczyniec). Reszta obszaru lezy w dorzeczu Seretu. Wchodzi on tu od pln. z Warte-lecktego stawu, który dotyka pln. granicy Horodyszcza i plynie srodkiem obszaru w kierunku pld.-zaeh., tworzac przewaznie gra-, nice gmin rozmaitych, do Tarnopola, a ztad na pld. do Mikuliniec i w Krzywkach opuszcza granice powiatu wchodzac do Naluza w pow. trembowelskim. Zwierciadlo wody wznosi sie na pln. w Obarzancach do 312 mt., w Tarnopolu do 303 mt., w Mikulincaeh do 280 mt. W obrebie powiatu wpadaja do Seretu od praw. brz.: pot. Kierniczki w Hluboczku Wielkim, Ruda na granicy Berezowicy Wielkiej i Ostrowa, Bródek vr Bueniewie, Goila. w Czartoryi i Swiniueha, wpadajaca za obre- j bem powiatu.

Z lew. doplywów Seretu prze- j plywa Gniezna znaczna czesc powiatu, a jej j dorzecze zajmuje strone pld.-wsch. Wchodzi ona tu od pln. z Óchrymowiec (pow. zbaraski) do Czernilowa Mazowieckiego i plynie na pld; przez Gzernilów Buski, Stupke, Borki Wielkie, Byczków, Kraso wke, Toustolug, wzdluz granicy Zascianki a Bialoskórki i j Grabowca, przez Baworów, Smolanke, 8ko-morochy, wzdluz granicy Ostaleo i Suszczy-na do Loszniowa w pow. trembowelskim.

W obrebie powiatu zasilaja Gniezne od praw. brz,: Hnizdeczna al. Chodorówka i Basnocha w Ostalcach; od lew. brz. Rudka, Terebna, Olcha, Soroczka, Olchowica. Wznies, dolin wynosi u Seretu 312 mt. na pln., 284 mt. na pld.; u Hnizdecznej 313 mt. na pln., 296 mt. na pld.; u Gniezny 295 mt. na pln., 270 mt. na pld. Na przestrzeni miedzy Strypa a Seretem siega punkt jeden do 405 mt. (w pln.-zach. stronie powiatu, w zach. czesci wsi Ko-kutkowiec). Inne wzgórza sa nizsze, jako to: Toutry 397 mt., Seredynee 388 mt., Worobi-jówka 389 mt., Cebrów374 mt.,Kutkowce 371 mt., Dolzonka 372 mt., Draganówka 363 mt., Bruszniów 363 mt., Ostrów 367 mt., Krzywki 358 mt. Na przestrzeni miedzy Seretem a Hnizdeczna najwyzej polozona jest wies Dyt-kowce na granicy pln. Dochodzi tu punkt jeden do 432 mt., a na pld. „Krajny Kamien" do 429 mt., „Naskale" do 427 mt. Dalej ku pld. wymienic jeszcze nalezy ze znaczniejszych wynioslosci: Malaszowce 391 mt., Du-brawa 386 mt., Wolowa dolina 378 mt., Kielbasowa miedzy Seretem a Gniezna 366 mt. Na przestrzeni miedzy Hnizdeczna a Gniezna wznosi sie Kierniczka (do 347 mt.) w Ozerni-lowie Mazowieckim.

Na lew. brz, Gniezny nakoniec, najwyzsze wzgórza ledwie przechodza 340 mt. Obszar powiatu obejmuje 1,166'59 kim. kwadr. Gmin katastr. jest 80, administracyjnych 81, obszarów dwór. 80.

W obrebie sadu pow. Mikulince gminy: Mikulince (miasteczko) i wsi: Baworów, Bialoskórka, Czartorya, Grabowiee, Konopkówka, Kozów-ka, Krzywki, Ludwikówka, Ladyezyn, Lucz-ka, Luka Wielka, Magdalówka, Myszkowice, Nastasów, Ostalce, Proszowa, Skomorochy, Smolarka, Suszczyn, Wola Mazowiecka i Zastawie;

w obrebie sadu pow. tarnopolskiego: miasto Tarnopol .i wsi: Bajkowce, Berezowica Wielka, Biala, Borki Wielkie, Bucniów, Cebrów, Chodaezków Maly i Wielki, Czerni chów, Czernielów Mazowiecki i Ruski, Czol-hanszczyzna, Czystylów, Denysów, Dytkow-ce, Dolzanka, Domomorycz, Dragonówka, Du-bowce, Dyezków, Kladki, Hluboczek Wielki, Horodyszcze, Ihrowica, Isypowce, Iwaczów Dolny i Górny, Tankowce, Janówka, Kipiaczka, Kokutkowce, Konstantynówka, Krasów-ka, Kupczynce, Kurniki Szlaehcinieckie, Kuro wce, Kutkowoe, Lozowa, Malaszowce, Mszaniec, Nosowce, Obarzance, Ostrów, Pe-tryków, Pleskowce, Plotycz, Poczapince, Proniatyn, Romanówka, Rusianówka, Sere-dynce, Smykowce, Stechnikowce, Stupki, Szlachcince, Toustolug, Worobijówka, Zaboj-ki, Zagrobela, Zarudzie i Zascianka.

Obszar rozpada sie na 91,541 ha (78'44%) roli; 4,206 ha (3-63%) lak; 3-390 ba (2'94%) ogród.; 4,026 ha (3'44°/o) pastw.; 8,254 ha (7'05%) lasów; 1,270 ha (1'08°/0) wód; 3970 ha (3-42'/0) innych gruntów.

W r. 1880 bylo w powiecie 20,977 koni, 24,360 sztuk bydla, 15.026 owiec, 48 kóz, 11,575 swin, 18,150 uli pszezólrNa l kim. kwadr, wypadalo 17'99 koni, 20-89 sztuk bydla, 12'88 owiec, 0'04 kóz, 9-92 swin, 15'56 uli. Na 100 ludzi 19-30 koni, 22'42 sztuk bydla, 14'75 owieo, 0'05 kóz, 10-65 swin, 16'70 uli. W r. 1880 bylo w powiecie 15,074 dm., 108,670 mk.

Wedlug plci bylo 53,940 mez., 54,730 kob. Na l kim. kwadr, wypadalo 93 mk., na jedna gmine 1,278, na obszar dwora. 64 mk.

Wedle wyznania bylo 58,925 gr.-kat., 30,302 rz.-kat., 19.027 izr., 415 innych wyznan. Na 1000 mk. bylo 542-24 gr.-kat., 278'85 rz.-kat., 175-09 izrael., 3*82 innych wyznan.

Jezyka polskiego uzywalo 31.542 mk., rusinskiego 63,637, niemieckiego 13,075, innych jezyków 42. Na 1000 mk. uzywalo jezyka polskiego 291,3, rusinskiego 587.6, niemieckiego 120,7, innych 0'4.

Umiejacych czytac i pisac bylo 17,127 mk,, tylko czytac 3,160, nie umiejacych ani czytac ani pisac 88,383. Na 1000 mk. bylo umiejacych tylko czytac 31'6 mez., 26-6 kob.; czytac i pisac 188-4 mez., 127-2 kob,; nie umiejacych ani czytac ani pisac 780 mez., 896*2 kob.

Wedlug sposobu zarobkowania na 100 mk. zajmuje sie rolnictwem 65-46%,, przemyslem 12'34%, handlem 4,75% przy komunikacyach ma zajecie 0'84%, na urzedników, duchownych, nauczycieli, zaklady publiczne, ich rodziny, domowników i sluzbe przypada 4'47%, na adwokatów, notaryuszów, architektów, inzynierów i lekarzy 0'50%? na wlascicieli domów, ren-tierów i ich rodziny 1-34%' na robotników ze zmiennem zajeciem, na sluzbe, ludnosc niewiadomego zatrudnienia 10'30°/0.

Smiertelnosc od r. 1878 do 1885 na 1000 mk. srednia 38'9.

Od l lipca 1888 tworzy powiat osobny okrag szkolny, którego rada szkolna i inspektor maja siedzibe w T, Oprócz szkól wymienionych przy opisie T. istnialo w r. 1890 w powiecie 8 dwuklasowych szkól etat. mieszanych (Baworów, Borki Wielkie, Chodaezków Wielki, Denysów, Kupczynce, Ladyezyn, Mikulince, Nastasów), 49 etat. 1-klas. (Bajkowce, Berezowica Wielka, Biala, Bialo-skórka, Bucniów, Cebrów, Chodaezków Maly, Czernielów Mazowiecki, Czerniechów, Czy-stylów, Dolzonka, Domamorycz, Draganówka, Dubowce, Byczków, Grabowiec, Hluboczek Wielki, LHorodyszcze, Ihrowica, Isypowce, Iwanów Górny, Jankowce, Józefówka, Ko-kutkowce, Kozówka, Kurniki, Kurowce, Kutkowce, Lozowa, Ludwikówka, Luka Wielka, Magdalówka. Malaszowce, Myszkowice, 0-strów, Pleskowce, Plotycz, Poczapinee, Po-kropiwna, Proniatyn, Proszowa, Stechnikow-ce, Suszczyn, Szlachcince, Toustolug, Zabój -ki, Zagrobela, Zarudzie) a 13 filialnych (Czartorya, Kladki, Iwaczów Dolny, Kipiacz-ka, Luczka, Nosowce, Romanówka, Skomoro-chy, Smolanka, Smykowce, Stopki, Worobi-jówka, Zascianka). Z jezykiem wykladowym polskim bylo w powiecie szkól 19; z polskim i rusinskim 2, reszta z jez. rusinskim. Dzieci obowiazanych do uczeszczania na nauke codzienna (od 6 do 12 lat) bylo 15,685 (8'026 chlopców, 7'659 dziewczat). Dzieci obowiazanych do uczeszczania na nauke dopelniajaca (od 12 do 15 lat) bylo 4010 (2190 chlopców, 1874 dziewczat).

Wedlug stanu z dnia l stycznia 1884 bylo w powiecie: kowali 31, slusarzy 5, mosieznik l, kotlarz l, nozownik 1, szlifierz l, rusznikarz l, zlotników 5, war-statów mechanicznych 4, mechaników 2, kolodziejów 4, zegarmistrzów 9, zakladów wypalania wapna i cegiel 10, kamieniolomów 2, kamieniarzy 2, garncarz l, stolarzy 27, bednarzy 4, tokarz l, koszykarz l, garbarz l, rymarzy i siodlarzy 5, tapicerów 4, tkaczy

2, fabryk waty 2, powroznik l, szmukierzów 3, krawców 4J, kusnierzy 12, szewców 98, modniarek 2, czapników 3, kapeluszników 2, rekawicznik l, perukarzy i fryzyerów 2, introligatorów 3, mlyn parowy l (w Zarudziu), mlyn amerykanski wiekszy l (w Bucniowie), mniejszych ameryk. 6 (Baworów, Bucniów, Dyczków, Mikulince 2, Stechnikowce), mlynów wodnych 42, mlyn konny l (w Mikulin-cach), piekarzy 14, cukierników 6, rzezników i massarzy 118, browarów 4 (Biala, Tarnopol, Zagrobela, Mikulince); gorzeln 23 (Do-browody, Baworów, Biala, Bucniów, Cebrów, Chodaezków Wielki, Dolzanka, Draganówka, Hluboozek Wielki, Hordyszcze, Ihrowica, Jankowce, Kopyczynce, Kutkowce, Luka Wielka, Mszaniec, Mikulince, Myszkowice, Plotycz, Suszczyn, Szlachcince, Bohatkowce, Dubrowce); fabryk wody sodowej 3, miodo-sytni 2, olejarn 3, octu 3, aptek 4 (Tarnopol 3, Mikulince), fabryk mydla i swiec 9, krochmalu 4, budowniczy l, ciesli 3, murarzy i pokrywaczy dachów 4, studniarz 1; drukarn 3 (w Tarnopolu), rytownik l, fotografów 2, drobnych handlujacych rózaemi towarami i zywnoscia 379, hoteli, oberz itp. 28, szynków, kawiarn, restauraoyi 314, róznych posredników 18, spekulantów pienieznych 2, dzierzawców dóbr, propinacyi itp. 63, spedytorów i komisyonerów 4, tandeciarz l, wek-slarzy 4, tragarzy 15, furmanów 41 (Rocznik statyst. przemyslu i handlu kraj., wydany pod redakcya Rutowskiego, zeszyt XI, Lwów, 1888, str. 122).

Kolej zel. Karola Ludwika idzie prawie srodkiem powiatu. Wchodzi ona tu od zach. z Jeziornej do Cebrowa, biegnie na wsch. przez Kurowce i Hluboczek Wielki (stacya), ztad na pld.-wsch. przez Proniatyn i Biale do Tarnopola (stacya), nastepnie w tymze samym kierunku przez Smykowce, Dyczków do Borek Wielkich (stacya), gdzie przybiera pln.-wsch. kierunek i przez Stupki, Romanówke i Czernilów Ruski podaza do Kujdaniec w pow. zbaraskim. Gosciniec wybiega z Tarnopola na pln.-zach. ku Jeziernie, na pld. do Mikuliniec i na wsch. ku Podwo-loczyskom. Kasy pozyczkowe istnieja prawie we wszystkich gminach,

Tarnopolski obwód obejmowal 66 mil kwadr, geogr. a graniczyl na pln. i wsch. zgub. podolska, na pld. z obw. czortkowskim, a na zach. z brzezan-skim i zloczowskim. W obwodzie byly 4 miasta, 6 miasteczek i 251 wsi. Z tego obwodu powstaly dzisiejsze powiaty: tarnopolski, skalacki, trembowelski i zbaraski. Lu. Dz.

Tarnopolski staw, jest jednym z licznych stawów, które tworzy w swym biegu Seret (praw. dopl. Dniestru). Nalezy on do najwiekszych stawów w Galicyi, ma dlugosci 4 kim., szerokosci l kim. Rozlewa sie od pln.-pln.-zach. ku pld.-pld.-wsch.; w srodkowej czesci szerokosc jego dochodzi l kim. Poziom wody wzn. jest 303 mt. npm. Na brzegu pld.-wsch. lezy miasto Tarnopol, na pld.-zach. Zagrobela, dalej na pln. na zach. brzegu Kutkowce a na zach. od pln. konczyny stawu Proniatyn; po przeciwnym zas brzegu Biala a od tej na pln. Czystylów.

Miedzy Kutkowcami a Pro-niatynem rozciaga sie las, który dochodzi az do samego stawu. Pld. brzeg stawu zamkniety jest grobla. Na jej pld.-zach. konczynie, gdzie sie znajduje amerykanski mlyn, u-chodza ze stawu sluza wody Seretu, który plynac teraz równolegle do grobli, wzdluz jej pld. strony, przyjmuje jeszcze na zachodnim koncu grobli wody, odplywajace druga sluza, pod drugim mlynem. Co sie tyczy reszty brzegów, to brzeg wschodni na pln. od miasta wznosi sie stromo, dochodzac 316-318 mt. npm., poczem teren bardzo powoli sie podnosi, podczas gdy brzeg zach. podnosi sie lagodnie ale siega od 347 do 358 mt. npm.

Od pln., gdzie podmokle miejsca, przypierajace do stawu, przechodza w moczary i bagniska, ciagnace sie wzdluz calego Seretu, nie ma dla nich naturalnej granicy i zamyka je tutaj sztuczna grobla kolejowa z dwoma mostami, ciagnaca sie z pln.-zach. na pld.-wsch. Na pld. od grobli kolejowej rosnie na tych moczarach wysokopienna olszyna, która, aczkolwiek miejsce to bywa zalewane co rok, zarasta tu dosyc znaczna przestrzen. Wzdluz brzegów ciagna sie na znacznej przestrzeni w wodzie stojace zarosla, zlozone przewaznie z Typha, które tworza wieksze kompleksy w pln. czesci stawu, a dalej w kacie kolo mlyna amerykanskiego i na pld. od browaru. Staw w ogóle jest plytki i tylko w korycie Seretu, który przewija sie •wzdluz Btawn ku jego pld.-zaeh. koncowi, dosiega glebokosci paru metrów. Dno jego namuliste, mimo to woda bardzo czysta.

Z kilku drobnych doplywów zasluguje na u-wage najwiekszy z nich, plynacy od Zlotej (róry (359 mt.), znajdujacej sie na pld.-zaeh. od Proniatyna, prócz którego zasilaja staw swojemi wodami dwa silne zródla, bijace tuz na jego brzegach, jeden pod miastem niedaleko browaru, drugi na brz. lasu kutkowieokiego. Staw ten bywa spuszczanym eo kilka lat, fauna jego dosyc urozmaicona i bogata. Na skorupach malz na dnie stawu nie rzadko spotyka sie bardzo piekne okazy gabki Euspongilla lacustris Vejd, na sluzach zyje obficie inna gabka Spongilla fragilis Leidy, prócz tego znane sa ze stawu gatunki gabek: Ephydatia fluviatilis Vejd, Meyenia Mnelleri Wierz, i Trochospongila erinaceus Vejd. Prócz bardzo znacznej ilosci drobnych skorupiaków zyje w stawie w wielkiej ilosci zwykly rak rzeczny, dochodzac czesto bardzo wielkich rozmiarów; fauna wodnych chrzaszczy bardzo urozmaicona.

Szczezuja zyje w tak wielkiej ilosci, ze karmia nia kaczki, prócz niej liczna skójka malarska i Unio bata-vus. Co sie tyczy ryb nalezy staw tarnopol-ski do krainy leszcza. Przewaza w nim szczupak z zóltemi centkami i z bialemi centkami a dalej lin maly, czarny al. oczeretnik, okon, karas duzy, karp (szaran) duzy, leszcz duzy, podleszcz, ploó duza, zwana czerwonka, ploc biala mala, krepa, oklija, mietus, kobel i piskorz. Gospodarstwo rybne w stawie znajduje sie w bardzo korzystnych warunkach, poniewaz pozywnosc wód stawu jest bardzo znaczna. Przyczyna tego jest wielka obfitosc drobnych skorupiaków z powodu znacznej ilosci gnijacych we wodzie nad brzegami resztek roslinnych. Nie mozna pominac milczeniem szerzacej sie juz i tu „Elodea eanaden-sis". Tad. Wttn.